Oceny piłkarzy Śląska Wrocław po kompromitacji w Rydze
Piłkarze Śląska Wrocław zawiedli na całej linii w pierwszym meczu przeciwko FC Riga w II rundzie eliminacji do LKE. Oceniliśmy wicemistrzów Polski w skali szkolnej 1-6.
Zbigniew Mroziński
Rafał Leszczyński – 3. Przy golu nie zrozumiał się z Żukowskim. Więcej goli już nie puścił.
Mateusz Żukowski – 2,5. Fatalne podanie do swojego bramkarza w 7 minucie spowodowało, że drużyna Riga FC objęła prowadzenie. Potem był aktywny i starał się zrehabilitować za ten błąd.
Aleks Petkow – 3. Musiał łatać dziury w defensywie. Przy stałych fragmentach pod bramką rywali próbował strzelić gola główką.
Simeon Petrow – 2,5. Na początku nie radził sobie z szybkimi piłkarzami drużyny gospodarzy, którzy go wyprzedzali. Dostał żółtą kartkę już w 22. minucie i niemal od razu poprawił swoją grę.
Serafin Szota – 2. Słabo pilnował lewej strony i w przerwie został zmieniony.
Tommasso Guerccio – 2,5. Został wprowadzony od początku drugiej połowy, a po przerwie wrocławianie zagrali trochę lepiej. Lepiej współpracował z Leivą.
Piotr Samiec-Talar – 3,5. Próbował akcji na skrzydłach. Starał się też rozgrywać, czasami zbyt szybko podejmował decyzje. Bywał osamotniony w swych akcjach.
Peter Pokorny – 2,5. Przeciętny występ, na dodatek pod koniec pierwszej połowy popełnił faul taktyczny i ujrzał żółtą kartkę.
Petr Schwarz – 3. Podejmował próby strzałów z dystansu, ale miał niestety kłopoty z trafieniem w bramkę. Ciężko pracował do końca spotkania.
Nahuel Leiva – 2,5. W pierwszej połowie niewidoczny i jakiś zagubiony. Na początku drugiej części meczu zmarnował znakomitą okazję do strzelenia gola, ale i tak po przerwie był bardziej aktywny.
Jakub Jezierski – 2. Starał się, lecz mało z tego wynikało. Nie wspierał Musiolika. Grał tylko do przerwy.
Filip Rejczyk – 2,5. Wszedł po przerwie i mocno starał się, żeby zespół Śląska przejął inicjatywę na boisku.
Sebastian Musiolik – 2,5. Miał zbyt małe wsparcie ze strony kolegów z drużyny. Silny fizycznie toczył trudne boje w polu karnym zespołu gospodarzy.
Łukasz Gerstenstein – b.o. Wszedł w 73. minucie. Zaliczył świetne podanie, z którego powinien paść gol wyrównujący.
Arnau Ortiz – b.o. Grał tylko przez kilka minut.