Przejdź do treści
Obrońca trofeum gra dalej!

Ligi w Europie Świat

Obrońca trofeum gra dalej!

Wczoraj z rozgrywkami Pucharu Niemiec pożegnał się Bayern Monachium, dzisiaj doświadczyła tego Borussia Dortmund. Podopieczni trenera Edina Terzicia przegrali z RB Lipsk i pożegnali się z marzeniami o wygraniu krajowego pucharu. Gospodarze wygrali to hitowe starcie 2:0. Kluczową interwencją w końcówce spotkania popisał się Janis Blaswich


Pierwsze czterdzieści pięć minut starcia w Lipsku przebiegło pod dyktando gospodarzy, którzy dominowali rywali w każdym elemencie. Zawodnicy trenera Marco Rose już od samego początku dochodzili do swoich sytuacji bramkowych. Już tylko w pierwszych dwunastu minutach trzema ważnymi interwencjami musiał popisać się bramkarz BVB Gregor Kobel. Najpierw Szwajcar wybronił strzał z bliska Wernera, a parę chwil później dwukrotnie musiał interweniować przy uderzeniach Daniego Olmo.

Gospodarze wykorzystywali proste błędy techniczne gości, ich straty w rozegraniu piłki na własnej połowie. W 22. minucie spotkania w końcu dopięli swego i wyszli na zasłużone prowadzenie. Mohammed Simankan dobrze dograł piłkę z prawego skrzydła dograł piłkę do Wernera, a ten uderzeniem przy lewym słupku z bliska dał prowadzenie. 

Stracona bramka przez BVB nie zmieniła jednak boiskowych wydarzeń w pierwszej połowie spotkania. Zawodnicy z Lipska wciąż znacznie częściej gościli na połowie rywala, a w dodatku tworzyli sobie kolejne sytuacje, które mogły im pomóc w podwyższeniu prowadzenia. Jednak Josko Gvardiol uderzył obok bramki, a próba Davida Rauma została zablokowana. W samej pierwszej połowie spotkania gospodarze oddali aż 14 strzałów przy zaledwie jednym zespołu z Dortmundu! Podopieczni trenera Rose byli lepsi od rywala w każdym elemencie i do przerwy byli na zasłużonym prowadzeniu.   

 
Goście z Dortmundu na drugą połowę wyszli z większą odwagą oraz chęcią nadrobienia strat do rywala. Jednak to gospodarze mieli lepszą okazję na zdobycie bramki w pierwszym kwadransie, ale strzał zza pola karnego Olmo poleciał tuż nad poprzeczką bramki gości. Intensywność gry ze strony gospodarzy jednak znacznie spadła, a Borussia z każdą kolejną minutą zaczęła spisywać się niego lepiej, ale wciąż miała problem z wykreowaniem idealnej sytuacji do wyrównania stanu rywalizacji.      

Klarownych okazji na zdobycie bramki w drugiej połowie z obu stron mieliśmy bardzo mało, ale gospodarze w 78. minucie spotkania mogli przesądzić sprawę awansu do półfinału tych rozgrywek. Jednak strzał Konrada Laimera w sytuacji sam na sam wybronił dobrze Kobel. Natomiast Borussia spisywała się lepiej niż w pierwszej połowie spotkania, ale pierwszy celne uderzenie na bramkę rywala zanotowała dopiero w doliczonym czasie gry. Jednak strzał z prawego skrzydła jednego z zawodników drużyny gości wybronił Janis Blaswich

Bramkarz drużyny gospodarzy popisał się również ważną interwencją w jednej z ostatnich akcji spotkania. Blaswich wybronił strzał z około jedenastu metrów Jamiego Bynoe-Gittensa. Zawodnicy drużyny z Lipska wykorzystali również fakt, że bramkarz BVB Kobel zameldował się w polu karnym rywala przy rozegraniu z rzutu rożnego. Tym samym Willi Orban świetnie wykończył kontratak swojej drużyny i tym samym wprowadził ją do półfinału tych rozgrywek. Jest to zwycięstwo absolutnie zasłużone, gdyż piłkarze Marco Rose w pełni kontrolowali losy tego starcia, a w dodatku nie pozwalali na zbyt wiele zawodnikom rywalom. 

kczu/PiłkaNożna.pl 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024