Nowy klub Jakuba Świerczoka
Powrót do Polski i gra w Zagłębiu Lubin nie okazały się dobrą decyzją dla Jakuba Świerczoka, który po półrocznym pobycie pożegnał się z klubem. Teraz Polak ma nowy zespół – ponownie będzie występował w Japonii.
Polski napastnik ma za sobą dwa ostatnie trudne lata. Jesienią 2021 roku jego piłkarska kariera się nieco zatrzymała, gdy grając w japońskiej Nagoya Grampus został oskarżony o zastosowanie dopingu. W październiku 2022 roku został za to zdyskwalifikowany na cztery lata.
Świerczok jednak odwołał się od wyroku do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie, gdzie wygrał sprawę, przez co mógł powrócić do zawodowego grania w piłkę nożną. 30-latek zdecydował się na podpisanie półrocznego kontraktu z Zagłębiem Lubin, w którego barwach występował już w przeszłości (2017-2018) i stamtąd trafił do bułgarskiego Łudogorca Razgrad.
Drugie podejście do Zagłębia nie okazało się jednak dla niego udane. Świerczok w drużynie prowadzonej przez trenera Waldemara Fornalika wystąpił zaledwie w pięciu meczach na boiskach Ekstraklasy, rozgrywając w nich łącznie 163 minuty. Nie zapisał na swoim koncie żadnej zdobytej bramki. Klub z Lubina nie zdecydował się na kontynuację współpracy z 30-letnim napastnikiem.
Teraz Świerczok ma jednak nowy zespół. Polski napastnik ponownie zagra w Japonii, gdyż podpisał kontrakt z Omiyą Ardiya – drużyną występującą w drugiej lidze japońskiej. Nowa drużyna Świerczoka zajmuje ostatnie miejsce w lidze (22. pozycja) z siedmiopunktową stratą do bezpiecznego miejsca. Wybór 30-letniego piłkarza, jakiego dokonał w postaci powrotu do Azji jest więc lekko zaskakujący.