Nottingham wskakuje na pozycję wicelidera po kapitalnym widowisku z Liverpoolem
Kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji w dzisiejszym meczu. Choć padły tylko dwie bramki, widowisko trzymało w napięciu do samego końca. Tempo gry od początku było wysokie, a obie drużyny walczyły o każdy centymetr boiska.
Już w 8. minucie gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu niezawodnego w tym sezonie Christiana Wooda. Liverpool próbował odpowiedzieć, jednak brak skuteczności był wyraźnie widoczny – kolejne próby The Reds mijały bramkę rywali.
Kluczowym momentem meczu okazały się zmiany przeprowadzone przez trenera Arne Slota w 66. minucie. Na boisku pojawili się Tsimikas i Diogo Jota, którzy już kilkanaście sekund później stworzyli decydującą akcję. Tsimikas popisał się świetnym dośrodkowaniem, a Jota w swoim pierwszym kontakcie z piłką pewnie skierował ją do siatki głową, wyrównując stan meczu.