Wydawać by się mogło, że kręcąca się w okolicach podium Miedź Legnica nie powinna mieć większych kłopotów z uporaniem się z Pogonią Siedlce, która przed startem tego spotkania znajdowała się w strefie spadkowej, goniąc Chrobrego Głogów w walce o utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy.
Okazało się jednak, że gospodarze nie zamierzają sprzedać tanio skóry i nie przestraszą się rywala z górnej części tabeli. W 35. minucie spotkania Marcin Flis wykorzystał sytuację po stałym fragmencie gry, otwierając wynik spotkania, który utrzymał się do przerwy.
62. minuta spotkania przyniosła nam piękną bramkę Macieja Famulaka. Polak otrzymał prostopadłe podanie na prawym skrzydle, a następnie sfinalizował swój rajd strzałem na bramkę. Uderzenie oddane z lewej nogi okazało się na tyle celne, że podwoiło prowadzenie Siedlczan.
Kropkę nad i postawić postanowił Miłosz Drąg, dobijając Miedź w 76. minucie strzałem po stałym fragmencie. Bramka Polaka okazała się tą ostatnią w meczu, po którym Pogoń może mieć powodów do radości. Najważniejszym z nich wydaje się fakt, że do utrzymania w lidze brakuje im bardzo niewiele, choć nie wszystko zależy wyłącznie od nich. Miedź zaś straciła szansę na wskoczenie na ligowe podium oraz na odskoczenie Wiśle Kraków i Polonii Warszawa.
Potknięcie Wisły Płock z starciu z Górnikiem Łęczna pozwoliło nam poznać drugą drużynę, która razem z Arką Gdynia bezpośrednio awansuje do Ekstraklasy.
Za sprawą bramki przeciwko Stali Rzeszów Łukasz Zjawiński z Polonii Warszawa dogonił w liczbie bramek ligowych Angela Rodado. Zobacz aktualną klasyfikację strzelców zaplecza Ekstraklasy.