Lipsk był w 1 kolejce LM bardzo blisko zapunktowania na stadionie faworyta. Do 90 minuty remisowali z Atletico co było dla nich dobrym wynikiem. Nie wytrzymali jednak do samego końca i ostatecznie przegrali (1:2). Bardzo źle odebrali ostateczny wynik co było widać w kolejnym meczu ligowym, który zremisowali bezbramkowo z St. Pauli a mogli go nawet przegrać. W ostatnią sobotę wrócili jednak na dobre tory wygrywając w świetnym stylu z Augsburgiem (4:0).
Dziś czeka ich hitowy mecz z Juve. Juventus błyszczy w defensywie. W 7 meczach tego sezonu stracili tylko jednego gola. Było to w 1 kolejce LM, gdy wygrali z PSV Eindhoven (3:1). Zagrali wtedy świetny mecz i strzelali ładne, efektowne gole. Błysnął Kenan Yildiz, na którego również dziś będą zwrócone oczy piłkarskiej Europy. To będzie pierwsze w historii starcie Juve z Lipskiem. Włosi liczą na kolejne zwycięstwo w LM, ale mają też świadomość, że będzie to trudniejszy sprawdzian niż mecz z PSV.
W Lipsku nie zagrają kontuzjowani Kevin Kampl, Xaver Schlager i Assan Ouderaogo. Duże wątpliwości są też co do występu Eljifa Elmasa, który narzeka na stłuczenie mięśnia.
W Juve już od dłuższego czasu grać nie mogą Arkadiusz Milik i Vasilije Adžić. Kontuzjowany jest również Timothy Weah.
Triumf w LM nic nie zmieni? Ważny piłkarz PSG wciąż niepewny swojej przyszłości
Gianluigi Donnarumma triumfował wraz z PSG w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach wcale nie musi jednak przekonać Włocha do pozostania w Paryżu.