Do niecodziennego wydarzenia doszło na początku piątkowego spotkania AE Larisa z Acharnaikosem. Piłkarze postanowili na dwie minuty usiąść na boisko w ramach protestu.
Zachowanie graczy to pokłosie sytuacji, z jaką boryka się Grecja i chcący się do niej dostać uchodźcy z Bliskiego Wschodu. Protest graczy jest związany ze śmiercią 26 osób, który próbowały dopłynąć do Wysp Egejskich.
Gdy sędzia rozpoczął drugoligowe spotkanie, wszyscy piłkarze, trenerzy i reszta personelu usiedli na dwie minuty na placu gry. Kibice natomiast bili im brawo.
„Odbędą się dwie minuty ciszy w imieniu setek dzieci, które tracą życie w wyniku brutalnych różnic pomiędzy Turcją a Unią Europejską. Piłkarze będą protestować, by zmobilizować wszystkich, którzy nie przyjmują do wiadomości zbrodni rozgrywających się na Morzu Egejskim” – tak organizatorzy tłumaczyli ideę protestu.