Niech żyje polska ofensywa!
Reprezentacja Polski kontynuuje znakomitą passę pod względem kolejnych meczów ze strzelonym golem. Za kadencji Paulo Sousy biało-czerwoni zdobywają bramki we wszystkich spotkaniach.
Jak wyliczył statystyk Wojciech Frączek, reprezentacja Polski wyrównała rekord pod względem liczby kolejnych spotkań ze strzelonym golem. Najlepsza seria wynosi 15 meczów, zatem jeśli w listopadowym starciu z Andorą zdobędziemy co najmniej jedną bramkę, wówczas biało-czerwoni ustanowią nowy rekord.
W eliminacjach mistrzostw świata Polacy strzelili już 25 goli. Największa w tym zasługa tercetu naszych snajperów. Robert Lewandowski po ośmiu spotkaniach ma na koncie 6 bramek, Adam Buksa może pochwalić się 5 trafieniami, a Karol Świderski 4 golami. Do tego należy jeszcze doliczyć 2 trafienia Krzysztofa Piątka, co daje 17 bramek zdobytych przez napastników! To świetny wynik i efekt odważnej taktyki Paulo Sousy.
Portugalczyk od początku swojej kadencji uparcie stawia na ustawienie z co najmniej dwoma napastnikami od pierwszej minuty. Wyjątkiem był mecz otwarcia Euro 2020 ze Słowacją, kiedy selekcjoner nagle przestawił drużynę na jednego snajpera – Roberta Lewandowskiego. W kolejnych spotkaniach jednak tego błędu już nie powielił.
Polska jest obecnie trzecią najskuteczniejszą drużyną europejskich eliminacji mistrzostw świata. Co ciekawe, biało-czerwoni nie strzelili ani jednego gola z rzutu karnego. Przed nami są Duńczycy – 27 bramek w tym 2 z karnych, oraz Holendrzy – 29 trafień w tym 3 z jedenastek.
pgol, PilkaNozna.pl