Na początku marca świat francuskiego futbolu stracił jedną ze swoich legend. Dzisiaj w Tuluzie zmarł Just Fontaine, jeden z najlepszych napastników w historii Francji, który w 1958 roku na mistrzostwach świata pobił rekord do dzisiaj nie osiągalny dla nikogo – strzelił trzynaście goli w sześciu spotkaniach.
Fontaine był wyjątkowym zawodnikiem dla francuskiej piłki nożnej. Chociaż w barwach francuskiej kadry wystąpił jedynie 21 razy, to na swoim koncie zapisał aż 30 goli. Napastnik, który wywodził się z Marrakeszu, zapisał się jednak na kartach historii futbolu swoim wyczynem na mistrzostwach świata w 1958 roku w Szwecji. Francuz strzelił wówczas trzynaście goli w sześciu spotkaniach i został królem strzelców mundialu. Żaden zawodnik do dzisiaj nie był w stanie przebić tego wyniku. Francuska reprezentacja na tamtejszym turnieju zajęła trzecie miejsce.
Francuski napastnik odnosił również jednak sukcesy w piłce klubowej. Trzykrotnie został mistrzem Francji ze Stade Reims (1957/1958, 1959/1960, 1961/1962), a w sezonie 1955/1956 osiągnął ten sukces z drużyną OGC Nice. Ponadto strzelił 164 goli w 200 meczach w Ligue 1, co pozwala mu zajmować 13. pozycję w klasyfikacji najlepszych strzelców wszechczasów w lidze francuskiej.
Po zakończeniu kariery zawodniczej Fontaine został trenerem. Utytułowany Francuz prowadził chociażby drużynę Paris Saint-Germain (1973-1976) czy reprezentację Maroka (1979-1981).
Dzisiaj Fontaine odszedł w wieku 89 lat w Tuluzie. Jako pierwsze o śmierci francuskiego napastnika poinformowało francuskie „L’Equipe”.
kczu/PiłkaNożna.pl