Nawałka: Musimy przyjąć to na klatę
Od falstartu rozpoczął swoje zmagania podczas rundy wiosennej w ekstraklasie Lech Poznań. Drużyna prowadzona przez Adama Nawałkę przegrała przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin (1:2), a sam trener nie ukrywał po końcowym gwizdku, że nie tego spodziewał się po swoich piłkarzach.
Nie takiego startu ligowej wiosny spodziewał się trener (fot. Michał Chwieduk / 400mm.pl)
Zagłębie przez niemal całe spotkanie było zespołem lepszym, bardziej poukładanym i prezentującym dojrzalszy futbol. „Miedziowi” wygrali co prawda w dość szczęśliwych okolicznościach, jednak trzy punkty to trzy punkty, szczególnie, że zostały one zdobyte na trudnym terenie.
– Gratulacje dla drużyny Zagłębia Lubin. Trzeba przyznać, że zasłużyli na zwycięstwo i nie ma co owijać w bawełnę. Byli w przekroju całego meczu drużyną lepszą – powiedział były selekcjoner podczas pomeczowej konferencji.
– W tej sytuacji nie możemy opuszczać głów, tylko musimy jeszcze mocniej pracować. Nie będzie brakowało nam energii, żeby przygotować się do kolejnego spotkania. Zagłębie kontrolowało wydarzenia na boisku, a my mieliśmy fazy kiedy przejmowaliśmy inicjatywę. Przy stanie 1:0 mieliśmy dobrą sytuację na podwyższenie wyniku, ale niestety nie było bramki i goście bardzo szybko wyrównali – dodał.
Lech stracił drugiego gola w samej końcówce i w dodatku był to samobój Nikoli Vujadinovicia. Nawałka nie zamierza jednak załamywać rąk po jednej porażce i dlatego dał jasno do zrozumienia, że chce się jak najszybciej zrehabilitować. – Powtarzam, że musimy przyjąć to na klatę, przeanalizować i od jutra ruszyć do pracy – zakończył.
„Kolejorz” zajmuje aktualnie czwarte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 33 punktów.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań