Dwóch Brazylijczyków reprezentujących barwy Zenita Sankt Petersburg, Malcolm i Claudinho, przyjęło nowe obywatelstwo. Piłkarze z Kraju Kawy będą mogli grać dla Rosji.
Pierwszy z nich kilka lat temu zasłynął z transferu do FC Barcelony. Klub z Katalonii w 21-letnim wówczas Brazylijczyku spory potencjał, którego przedsmak Malcolm pokazał w lidze francuskiej. W sezonie 2017/18 jako zawodnik Girondins de Bordeaux w 35 meczach zdobył 12 bramek i zaliczył siedem asyst. W Blaugranie jednak kompletnie się nie sprawdził. Bordowo-granatową koszulkę przywdział w 24 meczach, w których strzelił tylko cztery gole i zanotował dwa ostatnie podania. Po roku Barca uznała, że żadnego pożytku z zawodnika urodzonego w São Paulo mieć nie będzie. Latem 2019 roku odszedł do Zenita za 40 milionów euro.
Drugi z piłkarzy, Claudinho, nie jest znany szerszemu gronu kibiców. Ma 26 lat i praktycznie przez całą karierę występował wyłącznie w Brazylii. Dopiero latem 2021 roku przeniósł się do Sankt Petersburga za około 12 milionów euro.
Obaj gracze czują się w Rosji jak ryby w wodzie. Prym w zespole prowadzonym przez Siergieja Siemaka wiedzie Malcolm, który jest zarówno najlepszym strzelcem, jak i asystentem całej drużyny. Claudinho ze zdobywaniem bramek ma mały problem, ale za to często dogrywa swoim kolegom.
Brazylijczycy otrzymali niedawno rosyjskie obywatelstwo. Żaden z nich nie zadebiutował w reprezentacji Canarinhos, więc pierwszy mecz w barwach narodowych rozegrają zapewne dla ekipy Sbornej. Pytanie tylko z kim? Kadra Rosji została wykluczona z eliminacji do Euro 2024. Piłkarze Walerija Karpina jesienią zagrali mecze towarzyskiego z reprezentacjami Kirgistanu, Tadżykistanu oraz Uzbekistanu. O spotkaniach z poważnymi przeciwnikami nie ma mowy.
jkow, PiłkaNożna.pl