Historia futbolu zna już całkiem sporo zawodników, za których zapłacono 9-cyfrową kwotę. Większość nie spełniła wynikających z tego oczekiwań. Neymar w Paris Saint-Germain, Joao Felix w Atletico Madryt, Philippe Coutinho, Antoine Griezmann i Ousmane Dembele w Barcelonie, Jack Grealish w Manchesterze City, Romelu Lukaku w Chelsea, Paul Pogba w Manchesterze United, Eden Hazard w Realu Madryt. Enzo Fernandez w Chelsea wciąż może, choć się na to nie zapowiada. Prędzej Moises Caicedo.
Wyjątki stanowią Kylian Mbappe w PSG, Jude Bellingham i Gareth Bale w Realu, Harry Kane w Bayernie Monachium, Cristiano Ronaldo w Juventusie (aczkolwiek za wybitnymi statystykami nie poszedł upragniony triumf w Lidze Mistrzów) oraz Rice w Arsenalu.
Pomocnik Kanonierów jest bezsprzecznie najlepszym z najdroższych piłkarzy w dziejach Premier League. Świadczy o tym między innymi to, że nie wypomina mu się ceny. Nie w negatywnym kontekście. Chyba nikt nie powiedział nigdy, iż został przepłacony. Wprost przeciwnie. Roshane Thomas, zajmujący się West Hamem na łamach portalu The Athletic, popełnił ostatnio artykuł pod tytułem: „Declan Rice został kupiony po zaniżonej cenie”. Przywołał w nim przyśpiewkę kibiców klubu z Emirates Stadium, zawierającą słowa: „Declan Rice, ściągnęliśmy go za połowę ceny”.
O Angliku jest aktualnie głośno z powodu wyśmienitych występów w starciach z Realem Madryt. Okraszonych dwoma tytułami MVP, dwoma golami z rzutów wolnych, niezliczonymi rajdami z piłką i bez niej, mnóstwem udanych interwencji w defensywie i samymi pożytecznymi zagraniami w ofensywie. To były występy totalne, kompletne. Nie pierwsze, prawdopodobnie nie ostatnie w jego wykonaniu.
26-latek ma pokaźną kolekcję statuetek wręczanych najlepszym zawodnikom meczów. W debiutanckim sezonie w barwach Arsenalu odbierał je notorycznie. Niezwłocznie stał się liderem zespołu, wywierającym ogromny wpływ na jego postawę. Słowa Mikela Artety, wypowiedziane krótko po ogłoszeniu transferu, szybko znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. – Postrzegam go jako latarnię morską, która chce oświecać innych, pomagać im czynić postępy i ulepszać zespół. To wspaniała cecha. Moim zdaniem trzeba ją posiadać, by być pomocnikiem, a on posiada ją na sto procent. Sposób, w jaki mówi i się prezentuje, ambicja i pasja, którymi emanuje, to dokładnie to, czego potrzebowaliśmy. Jego umiejętności przywódcze, aura oraz doświadczenie ligowe dadzą drużynie zupełnie inny wymiar.
Rice ciągle się rozwija. Oswoił pozycję pomocnika operującego w lewej półprzestrzeni i wbiegającego w pole karne rywala, mimo że wcześniej odpowiadał głównie za zabezpieczanie partnerów z obrony, a do dorosłego futbolu wchodził jako stoper. Nie tracąc umiejętności dekonstruowania akcji oponenta, wzniósł na wyższy poziom zdolności konstruowania i finalizowania akcji swojej drużyny – nigdy nie uzbierał tylu bezpośrednich udziałów w akcjach bramkowych, co w sezonach minionym (7 goli, 10 asyst) i bieżącym (7 goli, 9 asyst). Poczynił tak duży postęp w biciu stałych fragmentów gry, iż wykonuje rzuty rożne i wolne. Z powodzeniem.
Nie można wykluczyć, że z czasem Anglik okaże się najlepszym z najdroższych nie tylko w Premier League, ale w ogóle. Arsenal nie żałuje ani jednego ze 117 wydanych na niego milionów. To była promocja.
Rasmus Hojlund odejdzie z Manchesteru United? Trzy włoskie kluby monitorują sytuację Duńczyka
Przyszłość Rasmusa Hojlunda stoi pod znakiem zapytania. Niewykluczone, że Duńczyk latem odejdzie z Manchesteru United. Król transferowych newsów podaje, że zainteresowanie jego usługami wyrażają trzy włoskie kluby.
Kevin De Bruyne zasili giganta? W grze pozostały dwa kluby
Belg wczoraj rozegrał swój ostatni domowy mecz przed publicznością na Etihad Stadium. Wciąż nie wiadomo, który klub będzie reprezentował w następnej kampanii.