Nagelsmann zabrał głos w sprawie Bayernu
Julian Nagelsmann jest najpoważniejszym kandydatem do zostania następca
Hansiego Flicka w roli trenera Bayernu Monachium. Jak reaguje na plotki?
Jaka przyszłość czeka Juliana Nagelsmanna? (fot. Reuters)
Po tym, jak Hansi Flick ogłosił publicznie decyzję o chęci opuszczenia klubu z Bawarii po zakończeniu bieżącego sezonu, ruszyła giełda nazwisk szkoleniowców, którzy mogą go zastąpić. Wśród kandydatów wymienia się przeróżne osoby. Opcje dzielą się na te w miarę realistyczne, jak Massimiliano Allegri, te mało prawdopodobne, jak Joachim Loew, oraz te absurdalne, jak Jose Mourinho, Juergen Klopp czy Ralf Rangnick.
Istnieje też możliwość z punktu widzenia Bayernu wymarzona. W teorii idealna. Na imię jej Julian, na nazwisko Nagelsmann.
Jeszcze zanim Flick podzielił się ze światem swoim zamiarem, Lothar Matthaeus twierdził, że klub z Allianz Stadium sonduje opcję zatrudnienia obecnego szkoleniowca RB Lipsk. Ba, legendarny Niemiec był zdania, iż władze Bawarczyków kontaktowali się już z potencjalnym nowym opiekunem drużyny. Ten jednak zaprzeczył.
Z uwagi na plotki musiał zrobić to ponownie. – Nie ma i nie było dyskusji, ani oferty. Dlatego też nie wiem, jakie zamiary ma Bayern. Powiedziałem, że nie chcę rozpoczynać wojny z moim pracodawcą i to się nie zmieniło – stwierdził Nagelsmann.
Giełda nazwisk pozostaje więc otwarta. I nic nie zapowiada tego, by miała się w najbliższym czasie zamknąć. Wprost przeciwnie. Wydaje się, że sprawa tego, kto będzie prowadził drużynę z Monachium w kolejnym sezonie, będzie się ciągnąć długimi tygodniami.
sar, PiłkaNożna.pl
źródło: goal.com