Na Dynamo wystarczyli rezerwowi. Barca pewna awansu

Duma Katalonii potraktowała starcie z Dynamem jako okazję do przeglądu wojsk. W samolocie lecącym do stolicy Ukrainy zabrakło kilku gwiazd, na czele z Lionelem Messim i Frenkie de Jongiem. Z powodu kontuzji zagrać nie mogli między innymi Ansu Fati, Sergio Busquets czy Gerard Pique.

Mocno eksperymentalny skład Barcy długo męczył się z Dynamem. Przez całą pierwszą połowę zanosiło się na niespodziankę, jednak po przerwie gra zespołu gości uległa diametralnej poprawie.

W trakcie drugiej odsłony spotkania Barcelona zdemolowała gospodarzy. Strzelanie rozpoczął w 52. minucie prawy obrońca Sergino Dest, który w polu karnym zachował się jak rasowy napastnik. Asystę zaliczył Martin Braithwaite.

Pięć minut później Duńczyk wystąpił w roli egzekutora. Carles Alena zacentrował z narożnika boiska, dośrodkowanie przedłużył głową stoper Oscar Mingueza, zaś Braithwaite z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.

W 70. minucie słoweński sędzia uznał, że środkowy obrońca Denys Popow faulował w polu karnym Braithwaite’a. Sprawiedliwość z jedenastu metrów wymierzył sam poszkodowany.

Ostatnie słowo należało do Antoine’a Griezmanna, który w tym meczu wystąpił w roli zmiennika. W doliczonym czasie gry składną akcję rozegrali Alena i Jordi Alba, ten drugi podał w polu karnym do niepilnowanego Francuza, który nie miał problemu z posłaniem piłki do bramki.

W drużynie gospodarzy cały mecz rozegrał prawy defensor Tomasz Kędziora.

Wtorkowym zwycięstwem Barca przypieczętowała awans do fazy pucharowej Champions League.

kwit, PiłkaNożna.pl