Prawie 80 milionów euro zapłacono za wszystkich powołanych na młodzieżowe mistrzostwa Europy Włochów (kwoty za transfermarkt.de). Suma robi tym większe wrażenie, że już tego lata może zostać podwojona. Cel przed tak renomowaną kadrą może być tylko jeden – mistrzostwo.
Donnarumma to jedna z największych gwiazd turnieju (fot. Reuters)
GWIAZDA – GIANLUIGI DONNARUMMA
Urodzony w 1999 roku Donnarumma jest o pięć lat młodszy od niektórych rywali, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć w Polsce. Pomimo tego Włosi długo zastanawiali się, czy jest sens, żeby uczestniczył w młodzieżowych mistrzostwach Europy. W kadrze do lat 21 rozegrał przecież tylko trzy mecze, praktycznie przeskoczył tę drużynę, od razu awansując do pierwszej reprezentacji. Selekcjonerzy Luigi Di Biagio (trener kadry U-21) i Giampiero Ventura (trener kadry A) postanowili jednak, że wychowanek Milanu najpierw zagra w pierwszej reprezentacji przeciwko Urugwajowi, a następnie wesprze młodzieżówkę na turnieju w Polsce.
Donnarumma już jako 16-latek został podstawowym piłkarzem AC Milan, jest także najmłodszym bramkarzem, który kiedykolwiek zagrał w reprezentacji Włoch. Długo można jeszcze wymieniać jego osiągnięcia, ale dość powiedzieć, że młodzieżowe mistrzostwa Europy, na których jest największą gwiazdą, przeszkodzą mu w… przygotowaniu do matury. Uznawany za najlepszego nastoletniego bramkarza na świecie Donnarumma przez całą wiosnę jest we Włoszech obiektem dyskusji, wybuchła bowiem kłótnia o jego ewentualny transfer. Agent bramkarza negocjuje jego pierwszą profesjonalną umowę, która ma go od razu uczynić najlepiej zarabiającym piłkarzem w Milanie. Menedżer straszy, że w innym przypadku Donnarumma przejdzie do Realu Madryt lub PSG. To zaś wywołało protesty kibiców Milanu.
TRENER – LUIGI DI BIAGIO
W świecie znany jest bardziej jako piłkarz AS Roma i Interu Mediolan oraz reprezentacji Włoch, z którą w 2000 roku został wicemistrzem Europy. Po zakończeniu kariery piłkarskiej zajął się trenowaniem młodzieży, po czym prowadził reprezentację Włoch do lat 20. W 2013 roku objął kadrę młodzieżową, z którą awansował do mistrzostw Europy przed dwoma laty. Wówczas azzurrini nie poradzili sobie jednak ze Szwecją i Portugalią, a ogranie Anglii nie zdało się na nic. Di Biagio już wówczas miał silną kadrę, z Alessio Romagnolim, Andreą Belottim i Federico Bernardeschim na czele, więc odpadnięcie w fazie grupowej przyjęto z rozczarowaniem. Teraz Włosi nie spodziewają się, by musieli wracać do domu przed meczem finałowym. Gdyby zaś Di Biagio nawiązał do lat 1992-2004, gdy Włosi pięć razy zdobyli mistrzostwo Europy, to stałby się poważnym kandydatem do zostania w przyszłości selekcjonerem pierwszej reprezentacji.
TAKTYKA
Włosi mogą mieć kłopot z zestawieniem podstawowego składu. Kłopot bogactwa, ponieważ w składzie zabraknie miejsca dla kilku regularnie grających w Serie A piłkarzy. Azzurrini grają w systemie 4-3-3, w którym kluczowe są boki. Obrońcy często oskrzydlają akcje ofensywne zespołu, pozwalając przy tym, by przy kontrataku rywali asekurował ich jeden ze środkowych pomocników. Duet stoperów stanowią obrońcy, o których mówi się, że są przyszłością Juventusu, choć Mattia Caldara jest obecnie wypożyczony do Atalanty Bergamo. Kreatywna druga linia ma zadbać o dominację w środku pola i dostarczanie piłek do Andrei Petagni. Rosły i bardzo silny środkowy napastnik dużo czasu spędza grając tyłem do bramki, skupiając na sobie uwagę dwóch rywali i zgrywając piłki do skrzydłowych.
PROGNOZA NA EURO
– 30 czerwca będę obchodził 22. urodziny i chciałbym połączyć je ze świętowaniem zdobycia mistrzostwa Europy – powiedział Andrea Petagna, jeden z pięciu młodzieżowych reprezentantów Włoch, którzy mają za sobą mecze w pierwszej kadrze. Azzurrini mają tak silny zespół, że piłkarze regularnie grający w Serie A będą w Polsce tylko rezerwowymi. Pytanie tylko, czy to wystarczy na wyjście z prawdopodobnie najsilniejszej grupy turnieju. Podczas losowania Niemcy i Duńczycy byli rozstawieni w wyższych koszykach,. Mimo wszystko to właśnie Włosi wydają się mieć jedną z dwóch najsilniejszych drużyn w turnieju (razem z Hiszpanią), więc liczą na awans do finału.
Norbert Badurski