Mistrz Polski zatrzymany. Bodo/Glimt wygrywa na Podlasiu i jest bliżej awansu
Nie takiej wersji Jagiellonii Białystok oczekiwaliśmy w starciu z Bodo/Glimt. Oglądaliśmy najsłabszą wersję mistrza Polski w tym sezonie i piłkarze Siemieńca przegrali pierwsze starcie w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Maciej Łanczkowski
FOT. JAROSLAW OLSZEWSKI/400mm.pl
Jagiellonia Białystok przegrała w pierwszym meczu III rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Bodo/Glimt było znacząco lepsze od mistrza Polski i Norwedzy przybliżyli się do awansu do następnej rundy.
Różnica klas była widoczna niemal od samego początku. Bodo/Glimt miało znaczącą przewagę optyczną na boisku. Norwedzy długo byli przy piłce, próbowali grać wysokim pressingiem i panowali nad przebiegiem spotkania. Jagiellonia błysnęła kilkoma nieźle zapowiadającymi się akcjami z kontrataku, ale to nie był ten sam przebojowy zespół, który wygrywał dotychczas wszystkie mecze w tym sezonie.
Więcej konkretów miało miejsce w drugiej połowie meczu i niestety w 58. minucie Jagiellonia przegrywała 0:1 po samobójczym trafieniu Adriana Diegueza. Jens Hauge po długim rajdzie boczną stroną boiska dograł w pole karne i gracz „Jagi” niefortunnie interweniował, pakując piłkę do własnej bramki.
Raptem kilka minut później mogło być 2:0 po trafieniu Brede Moe’a, jednak na szczęście Pszczółek VAR wyhaczył wcześniejszy faul na Saucku i arbiter nie uznał gola Norwegom.
Sytuacja Jagiellonii po pierwszym meczu jest niezwykle trudna. Brak zaliczki w meczu u siebie oraz przewaga rywali stawiają mistrza Polski w bardzo niekorzystnej pozycji przed rewanżem. Różnica w dyspozycji obu drużyn była dziś widoczna, co nasila obawy o wynik drugiego spotkania.
Z taką grą Jagiellonia nie ma szans w rewanżu.Nie nie Bodo tak dobrze gralonale Jagą grała bardzo słabo. W rewanżu Jagiellonia musi zagrać o wiele lepiej żeby pokonać Bodo. Niestety ten mecz pokazuje jak niski jest poziom naszej Ekstraklasy. Proszę ilu Norwegów gra w drużynie Bodo. Można? można ale trzeba mieć głowę na karku. Lata mijają a błędy są powielane w polskich klubach. Jak jest takie dobre szkolenie to dlaczego brakuje Polaków w klubach z Ekstraklasy???
Werfikacja możliwości Jagi i Siemieńca. Przyjezdni zagrali trochę intensywniej i się okazuje, że pomysł na grę jest żaden.