Arkadiusz Milik dał show w Pucharze Francji. Polski zawodnik w starciu z mało wymagającym przeciwnikiem ustrzelił hat-tricka i zapewnił awans swojej drużynie do kolejnej rundy.
Olympique Marsylia mierzył się w trzeciej rundzie (1/32) Pucharu Francji z ES Cannet Rocheville. Marsylczycy w potyczce z drużyną z czwartej klasy rozgrywkowej byli pewnym faworytem, choć spotkanie rozpoczęło się od niemałej niespodzianki.
W 16. minucie ES Cannet Rocheville dość nieoczekiwanie wyszło na prowadzenie po strzale Mike’a Core’a. Marsylii udało się wyrównać tuż przed przerwą, w 41. minucie Arkadiusz Milik wyrównał wynik spotkania i obie ekipy schodziły do szatni przy remisie.
W 57. minucie Milik znów wpisał się na listę strzelców i dał Marsylii prowadzenie. Około dwadzieścia minut później Luis Henrique podwyższył na 3:1, tuż przed końcowym gwizdkiem Arkadiusz Milik ponownie wpisał się na listę strzelców, kompletując tym samym klasyczny hat-trick.
Polski zawodnik stał się bohaterem swojej drużyny i dzięki jego trzem bramkom dał awans Marsylii do 1/16 krajowego pucharu. Polak dał również wyraźny sygnał Sampaoliemu o swojej przydatności w drużynie. Ostatnio Milik coraz częściej zaczyna spotkania na ławce rezerwowych, przy czym Marsylia częściej gra systemem bez wysuniętego, środkowego napastnika.
młan, PiłkaNożna.pl