Milik powinien zostać w Marsylii
Przyszłość Milik na Lazurowym Wybrzeżu cały czas jest niepewna, jednak wraz z upływającym czasem wiele znaków zapytania zostaje rozwianych. Na ten moment wydaje się, że polski napastnik pozostanie we Francji.
Arkadiusz Milik (fot. Reuters)
Za Arkadiuszem Milikiem gorzko-słodki sezon 2020-21. W pierwszej połowie kompletnie nie grał i był więźniem w Neapolu. Zdecydował się na transfer do Olympique Marsylia i poskutkowało to powrotem wielkiej formy , stając się przy tym pierwszoplanową postacią OM i jednym z głównych strzelców na francuskich boiskach. Mimo widocznej stabilizacji i wydawałoby się pewnej pozycji sportowej, przyszłość Milika stała pod znakiem zapytania ze względu na tajemniczą klazulę zapisaną w kontrakcie, która była furtką dla większych klubów. Chętny klub chcąc pozyskać piłkarza musiałby wyłożyć około 12 milionów euro.
Od dawna wiadomo, że zawodnik jest na celowniku Atletico Madryt, Juventusu czy Paris Saint-Germain. Atrakcyjna klauzula sprawia, że znacznie więcej drużyn obserwuje jego sytuację. Do niedawna wydawało się, że Milik rzeczywiście zmieni barwy klubowe. Okazuje się jednak, że Polak nie wyklucza pozostania w obecnym klubie
Według dobrze poinformowanego dziennikarza Mohameda Bouhafsiego, Polak chce pozostać w Marsylii. Prędko zaaklimatyzował się na Lazurowym Wybrzeżu i wkomponował się w nową drużynę, odzyskując głód do gry i strzelania goli. Marsylia ma już zagwarantowany udział w Lidze Europy, co jeszcze bardziej zachęca Milika do pozostania w obecnym zespole.
Na ostateczną decyzję trzeba będzie poczekać do zakończenia mistrzostw Europy. Jeśli Milik w trakcie Euro pokaże się z dobrej strony i pojawi się klub, który zaoferuje atrakcyjną ofertę, 27-latek na pewno się nad nią zastanowi. Włodarze Marsylii są jednak przekonani, że ich zawodnik raczej nie zmieni barw klubowych, zaznaczając, że „kontrolują sytuację”.
młan, PiłkaNożna.pl