Mecz o wicemistrzostwo Anglii dla City
Złe miłego początki – mogą powiedzieć piłkarze Manchesteru City po meczu z Leicester City. Mistrzowie Anglii zaczęli spotkanie z Lisami od straty gola, ale koniec końców odrobili straty z pokaźną nawiązką.
Obie drużyny są na początku peletonu, który liczy, że jeszcze w tym sezonie dogoni Liverpool. The Reds mają pokaźną przewagę, dlatego zdaniem wielu obserwatorów jedyną kwestią do rozstrzygnięcia jest wicemistrzostwo Anglii.
Od pierwszych minut Obywatele przejęli inicjatywę, zepchnęli gości do defensywy, ale to właśnie Lisy zadały pierwszy cios. Niewykorzystane sytuacje z początku meczu Gabriela Jesusa i Kevina De Bruyne zemściły się w 22. minucie, kiedy wynik spotkania otworzył Jamie Vardy.
Radość przyjezdnych trwała jednak tylko osiem minut. Benjamin Mendy dograł na skraj pola karnego do Riyada Mahreza, a ten doprowadził do remisu i przywrócił The Citizens do gry.
Gospodarze w samej końcówce pierwszej połowy wyprowadzili drugi cios. Arbiter podyktował rzut karny po faulu Ricardo Pereiry, a jedenastkę na gola zamienił Ilkay Guendogan.
Po zmianie stron Leicester było kompletnie bezradne. Przez drugie 45 minut Lisy nie oddały nawet jednego celnego strzału. The Citizens dobili przeciwnika w 69. minucie po golu Gabriela Jesusa, przy którym asystował mu De Bruyne.
Leicester wciąż zajmuje drugie miejsce w Premier League. Lisy mają już tylko jedno oczko przewagi nad Manchesterem City.
pgol, PilkaNozna.pl