Mecz godny drużyn z dołu ligowej tabeli
Podziałem punktów zakończył się pierwszy niedzielny mecz Premier League. Sheffield United na swoim boisku zremisował z Fulham FC (1:1).
Mecz w Sheffield zakończył się podziałem punktów (fot. Reuters)
Więcej szans na zwycięstwo dawno przed pierwszym gwizdkiem gospodarzom, którzy dotychczas prezentowali nieco lepszy futbol od londyńczyków. Stwierdzenie „nieco” nie jest w tym miejscu przypadkowe, ponieważ obie drużyny plasowały się przed startem kolejki w strefie spadkowej.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Sheffield. Szable prezentowały się lepiej, jednak nie były w stanie wykorzystać żadnej ze swoich okazji.
Wydawało się, że po przerwie gospodarze pójdą za ciosem, ponieważ rywal grał bardzo słabo i nie miał niczego ciekawego do zaproponowania. Jak się jednak okazało, gracze Fulham zdołali się w końcu obudzić i to oni zagrali nieco odważniej.
Prowadzenie gościom mógł dać Aleksandar Mitrović, który jednak nie był w stanie wykorzystać rzutu karnego. Londyńczycy dopięli jednak swego i dzięki przebojowej szarży Ademoli Lookmana objęli prowadzenie. Młody Anglik minął z łatwością dwóch rywali i mocnym strzałem skierował futbolówkę do siatki.
Sheffield United broni nie złożył i zdołał odpowiedzieć. Po tym jak jak we własnym polu karnym faulował Mitrović, a sędzia dokładnie obejrzał powtórki i wskazał na „wapno”, celnym uderzeniem z jedenastu metrów popisał się doświadczony Billy Sharp.
Kolejnych goli na Bramall Lane już nie obejrzeliśmy i mecz zakończył się remisem. Oba zespoły wywalczyły tym samym swoje pierwsze punkty w sezonie.
gar, PiłkaNożna.pl