Mecz bez bramek w Tychach
Mecz drużyn z dolnej części tabeli nie przyniósł wielu emocji. Mecz na remis daje Stali dopiero drugi punkt, a Tychy mają na swoim koncie dziesięć.
To było spotkanie dwóch zespołów, które jak dotąd nie radzą sobie najlepiej z wygrywaniem. Tychy do tej pory zanotowały tylko jedno zwycięstwo, a Stal wciąż czeka na pierwszy komplet punktów. W trakcie meczu widoczne były problemy z grą ofensywną obu drużyn. Zarówno gospodarze, jak i goście, mieli niewiele okazji do strzelenia bramki, a ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Sytuacja Stali staje się coraz bardziej skomplikowana.
Najbliżej zdobycia gola był Makowski w 21. minucie, który wyszedł sam na sam z Wilkiem. Bramkarz Tychów popisał się jednak znakomitą interwencją, broniąc zarówno pierwszy strzał, jak i dobitkę. Mimo że do końca meczu wynik pozostawał nierozstrzygnięty, obie drużyny w końcówce przyspieszyły grę i starały się stworzyć kolejne sytuacje bramkowe. Bliżej szczęścia byli gospodarze. W ostatnich minutach Teclaw oddał mocny strzał z rzutu wolnego, ale piłka minimalnie minęła bramkę.