Marchwiński rozczarowuje. Trener Lecce nie pozostawia złudzeń
Początki w nowych klubach bywają trudne. Tak było w przypadku Marchwińskiego, ale mijają już kolejne miesiące, a jego sytuacja jest coraz gorsza..
Filip Marchwiński opuścił Lecha Poznań latem ubiegłego roku, przenosząc się do US Lecce za 3 miliony euro. Klub z Serie A pokładał ogromne nadzieje w młodym Polaku, czyniąc go najdroższym transferem letniego okienka. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna – pomimo obiecujących zapowiedzi, Marchwiński nie spełnia oczekiwań.
Początek wyglądał obiecująco. Dwa gole zdobyte w przedsezonowym sparingu dawały nadzieję na udaną kampanię w nowych barwach. Jednak od tego momentu Polak praktycznie zniknął z radarów. Pod wodzą dwóch szkoleniowców – najpierw Luca Gotti, a od listopada Marco Giampaolo – rozegrał zaledwie 106 minut. Co gorsza, większość tego czasu spędził na boisku w meczach Pucharu Włoch.
Na konferencji prasowej trener Marco Giampaolo odniósł się do sytuacji Marchwińskiego:
Marchwiński? Dziś Helgason jest znacznie bardziej gotowy do gry. Gdybym miał wybierać, to wybrałbym Helgasona, z całym szacunkiem dla Marchwińskiego
Sytuacja w Lecce również nie napawa optymizmem. Klub aktualnie znajduje się w strefie spadkowej.