Mancini przyznaje się do błędów. Balotelli uczulony na trawy
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy Manchester City przegrał z Dynamem Kijów 0:2, jednak menadżer 'The Citizens”, Roberto Mancini przyznał, iż ta strata jest do odrobienia w rewanżowym spotkaniu, które zostanie rozegrane na Eastlands.
Włoski boss stwierdził jednak, że mimo porażki, jego podopieczni rozegrali dobre spotkanie. – To nie był zły mecz w naszym wykonaniu. Wręcz przeciwnie, byłem zadowolony z tego co prezentowaliśmy na boisku. Dopuściliśmy się jednak dwóch poważnych błędów, które kosztowały nas utratę bramek. Musimy wystrzegać się tego w przyszłości – stwierdził.
– Zazwyczaj ludzie nie przyznają się do takich rzeczy, ale ja powiem wprost: to nie zła gra, ale głupie błędy spowodowały straty. Poza tym rywale grali „świeży futbol”, byli niezmęczeni, zupełnie inaczej, niż my – dodał.
Mancini wyznał również, że jeden z filarów Man City, Mario Balotelli cierpiał z powodu alergii. – Nie wiem, co się działo z Mario. Powiedział, że to alergia, jednak kiedy mu się przyjrzałem, zobaczyłem, że całą twarz miał spuchniętą. To na pewno utrudniało mu koncentrację.
Angielskie media rozwiały zagadkę spuchniętej twarzy byłego zawodnika Interu Mediolan. „Balotelli jest uczulony na niektóre rodzaje traw, to dlatego puchnie” – napisano.
Marc Guehi kuszony przez gigantów! On czeka jednak na ofertę z jednego konkretnego klubu
Filar obrony Crystal Palace po zakończeniu trwającego sezonu może opuścić klub. Wszystko przez wygasający w czerwcu kontrakt. Poważne zainteresowanie jego usługami przejawia kilka wielkich firm, ale on sam czeka na ruch ze strony 15-krotnego klubowego mistrza Europy.