Manchester United obserwuje dwóch napastników
Manchester United przed końcem zimowego okna transferowego chce sprowadzić do swoich szeregów kilku zawodników. Dyrektorstwo sportowe z Old Trafford ma ręce pełen roboty, bowiem czasu jest coraz mniej a na rynku panuje susza.
Czy Manchesterowi United uda się sfinalizować transfery w zimowym oknie?
Manchester United nie daje dużo radości swoim kibicom. Ostatnia, ligowa porażka z Burnley 0:2 bardzo mocno zaniepokoiła fanów angielskiej drużyny, których znacząca część chce rychłego zwolnienia trenera. Władze United są odmiennego zdania i nie ma tematu zmiany szkoleniowca,
Ole Gunnar Solskjaer w dalszym ciągu będzie prowadził zespół Czerwonych Diabłów. Decyzja wydaje się słuszna, bowiem główny problem tkwi w kadrze, która potrzebuje znaczących wzmocnień. Jeśli zespół chce walczyć o europejskie puchary, musi sprowadzić klasowych zawodników. W angielskiej prasówce aż huczy od nazwisk, które mogą zjawić się na Old Trafford.
Według relacji SkySport, Manchester United jest najbardziej zdeterminowany do pozyskania napastnika i wybór może paść pomiędzy Odionem Ighalo a Islamem Slimanim. Pierwszy z nich jest aktualnie napastnikiem w chińskim Shanghai Greenland Shenhua, wcześniej występował w Changchun Yatai i angielskim Watfordzie. To własnie przez grę w drużynie Szerszeni, Czerwone Diabły obserwują reprezentanta Nigerii. Warto przypomnieć, że w drużynie Watfordu Ighalo w 100 meczach strzelił aż 40 goli, z czego 17 zdobył w rozgrywkach Premier League.
Slimani jest aktualnie zawodnikiem Leicester, jednak w ten sezon rozgrywa w barwach AS Monaco na zasadzie wypożyczenia. Algierczyk w trwających rozgrywkach Ligue 1 zdobył 7 goli w 13 występach.
Wczoraj gruchnęła dość sensacyjna informacja o
zainteresowaniu usługami Carlosa Teveza. Media wciąż podgrzewają temat
Krzysztofa Piątka i notorycznie łączą Polaka z drużyną Solskjaera, jednak szanse powodzenia tego transferu wydają się być równe zeru. Manchester nie poczynił żadnych kroków w celu sprowadzenia polskiego napastnika i nie nawiązał nawet kontaktu z jego agentami.
młan, PiłkaNożna.pl