Przejdź do treści
Manchester City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Manchester City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

Manchester City zameldował się w najlepszej „ósemce” Ligi Mistrzów w sezonie 2019-20. Obywatele pokonali w rewanżowym meczu 1/8 finału Real Madryt (2:1) i dobrym stylu wywalczyli bilet do kolejnej rundy.


Manchester City zameldował się w ćwierćfinale (fot. Reuters)


Piłkarze Realu Madryt przyzwyczaili kibiców do tego, że w ostatnich latach radzą sobie w Lidze Mistrzów znakomicie. Po losowaniu fazy pucharowej było jednak wiadomo, że tym razem Królewskich czeka ogromne wyzwanie, ponieważ na ich drodze stanął sam Manchester City. Obywatele na arenie międzynarodowej raczej triumfów nie święcili, jednak pod wodzą Pepa Guardioli chcieli za wszelką cenę odmienić ten stan rzeczy.

Jak się okazało, już pierwsze starcie w 1/8 finału pokazało, że Anglicy nie rzucali słów na wiatr. Manchester odniósł w Madrycie zwycięstwo i miał bronić zdobytego kapitału na swoim boisku. Rewanżowego spotkania nie udało się rozegrać w terminie, a na drodze zawodników stanął koronawirus, który zaatakował ze zdwojoną siłą i doprowadził do przerwania rozgrywek sportowych na całym świecie.


Od tego czasu minęło kilka miesięcy i sporo w obu klubach się zmieniło. Real odzyskał mistrzostwo Hiszpanii, natomiast ekipa z Manchesteru straciła tytuł na rzecz Liverpoolu. W piątkowy wieczór więcej argumentów po swojej stronie mieli mieć jednak The Citizens, którzy zwyciężyli w pierwszym spotkaniu (2:1) i u siebie nie musieli za wszelką ceną atakować, mogąc czekać na ruch przeciwnika.

Jeśli Zinedine Zidane miał pomysł, by przejąć inicjatywę na boisku i ruszyć na rywale, to jego plan legł w gruzach po zaledwie dziewięciu minutach. Fatalny błąd we własnym polu karnym popełnił Raphael Varane, który zbyt długo przetrzymywał piłkę i w końcu stracił ją na rzecz Gabriela Jesusa. Brazylijczyk odegrał do Raheema Sterlinga, a ten jedynie dołożył nogę i Manchester wyszedł na prowadzenie.

Dla Realu oznaczało to mniej więcej tyle, że nadal potrzebował dwóch goli, jednak po to, by doprowadzić do dogrywki. Patrząc jednak na to jak Królewscy prezentowali się na boisku, można było odnieść wrażenie, że jeśli ktoś w tym meczu będzie jeszcze strzelał, to gospodarze.




Goście zdołali się otrząsnąć z letargu po około dwudziestu minutach. Najpierw szczęścia próbował Karim Benzema, a kilka chwil później groźnie na bramkę City uderzał Eden Hazard. W obu przypadkach na posterunku był jednak Ederson, który pokazał, że znajduje się w bardzo wysokiej formie.

Dwie próby nie przyniosły skutku, ale już trzecia zakończyła się golem. W 28. minucie Benzema wykorzystał dośrodkowanie ze skrzydła, wyprzedził obrońców City i strzałem głową doprowadził do wyrównania, przedłużając szanse Realu na zameldowanie się w ćwierćfinale Champions League.

Po golu dla Królewskich gra się wyrównała i żadnej z drużyn nie udawało się zdobyć takiej przewagi, która dałaby drugą bramką. Zdecydowanie bliżej był Manchester City, jednak kiedy już dochodziło do finalizacji, zawsze czegoś podopiecznym Pepa Guardioli brakowało. Albo szwankowała skuteczność, albo bezbłędnie spisywał się Thibaut Courtois.

W 69. minucie Obywatele dopięli swego i ponownie objęli prowadzenie. Kolejny prezent podarował im z kolei Varane, który w kompletnie bezmyślny sposób zachował się przed własnym polem karnym, źle odgrywając głową do bramkarza. Piłkę przejął Jesus, który lekko podciął futbolówkę nad wychodzącym Courtoisem i zdobył gola.





Po takim ciosie Real już się nie podniósł. Goście próbowali oczywiście atakować i szukali swoich szans, ale ich próby były chaotyczne i nieskładne. Mający korzystny wynik Manchester kontrolował wydarzenia na boisku i to on był dużo bliżej podwyższenia rezultatu, niż Los Blancos odrobienia strat.

Wynik zmianie już ostatecznie nie uległ i to piłkarze Guardioli mogli po końcowym gwizdku wznieść ręce w geście triumfu. Manchester City awansował do ćwierćfinału, natomiast dla Realu Madryt sezon 2019-20 dobiegł już do końca.



gar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024