Manchester City osłabiony w hicie
Przerwy reprezentacyjne zdecydowanie nie należą do ulubionych momentów sezonu szkoleniowców drużyn klubowych. Nie dość, że nie mogą oni pracować ze wszystkimi piłkarzami, to w dodatku część z ich podopiecznych jest narażona na doznanie urazu. Taki los spotkał niedawno Kevina De Bruyne.
De Bruyne jest jednym z najważniejszych elementów układanki Guardioli. (fot. Reuters)
Pomocnik Manchesteru City jest jednym z filarów Reprezentacji Belgii. Wystąpił w jej barwach już 76 razy. Po raz ostatni 11 października, w jednym z trzech meczów, jakie Czerwone Diabły rozgrywały w tym miesiącu. 29-latek zapewne pojawiłby się na murawie również trzy dni później, podczas starcia z Islandią, lecz przeszkodziły mu problemy zdrowotne.
– Nie powiedziałbym, że Kevin jest kontuzjowany… Stwierdził, iż coś poczuł – przyznał po spotkaniu z Anglią Roberto Martinez, selekcjoner Belgów. Nie sposób było jednak określić tego, jak poważne są kłopoty De Bruyne.
Mimo upływu dni, nadal trudno to zrobić. Wiadomo natomiast, że Manchester City będzie sobie musiał radzić bez swojego lidera. I to niekoniecznie tylko w hitowym meczu z Arsenalem. – Nie sądzę, iż to coś poważnego, lecz może nie zagrać w następnych spotkaniach – powiedział na konferencji prasowej Pep Guardiola.
Katalończyk miał także dobre wieści. Do treningów wrócił Sergio Aguero, który rzekomo czuje się w porządku. Niewykluczone więc, że w sobotę wybiegnie na boisko. Wyrwy po De Bruyne jednak nie załata. Belg jest tym zawodnikiem The Citizens, od którego zależy najwięcej. Jeśli gra dobrze – a zazwyczaj tak jest – zespół również prezentuje się dobrze. Kiedy idzie mu gorzej, drużyna ma problemy. Czas pokaże, jak wicemistrzowie Anglii poradzą sobie bez swojego asa. Pierwszy poważny test już dziś o godzinie 18:30.
sar, PiłkaNożna.pl