Manchester City nie zwalnia tempa
Manchester City nie podzielił losu swojego rywala zza miedzy i pokonał Sheffield United (1:0). Dzięki temu The Citizens umocnili się na pozycji lidera Premier League.
Manchester City nie zwalnia tempa (fot. Reuters)
Drużyna Pepa Guardioli gra w ostatnich tygodniach bardzo konsekwentnie i ma na swoim koncie serię siedmiu kolejnych zwycięstw w lidze. Manchester nie tylko odrobił więc straty do czołówki, ale przy okazji sam zaczął uciekać rywalom i nic dziwnego, że w przed starciem z Sheffield to gospodarze byli wskazywali jako murowany faworyt do odniesienia wygranej.
Tak jak można było się spodziewać, gospodarze od początku narzucili swoje warunki gry i dominowali na boisku. Gracze Sheffield bronili się dzielnie, ale wytrzymali zaledwie dziewięć minut. To właśnie wtedy Ferran Torres podał do ustawionego przed bramką Gabriela Jesusa, a ten z bliska po prostu nie mógł się pomylić.
Wydawało się, że Manchester City pójdzie za ciosem i kolejne gole są jedynie kwestią czasu. Jak się jednak okazało, że mimo sporej przewagi bramka gości pozostawał dla City niczym zaczarowana. Co więcej, skromne prowadzenie sprawiało, że Sheffield cały czas wierzyło w doprowadzenie do remisu, a wynik do samego końca pozostawał otwartą kwestią.
Kolejnych trafień na Etihad Stadium już finalnie nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem podopiecznych Guardioli.
***
Co działo się na innych boiskach Premier League podczas sobotnich meczów? Piłkarze Crystal Palace pokonali na swoim terenie Wolverhampton (1:0), natomiast starcie West Bromwich Albion z Fulham zakończyło się remisem (2:2).
Na boisku nie obejrzeliśmy Kamila Grosickiego, którego tym razem zabrakło nawet na ławce rezerwowych The Baggies.
gar, PiłkaNożna.pl