Magiera krytykuję karę dla Śląska
Śląsk Wrocław został ukarany za zachowanie kibiców w trakcie meczu z Pogonią Szczecin. Z grzywną nie zgadza się Jacek Magiera, który uważa, że jest ona nieproporcjonalna do czynu.
Śląsk Wrocław został ukarany za zachowanie kibiców w trakcie meczu z Pogonią Szczecin. Z kierunku trybun poleciała butelka w bramkarza rywali. Szymon Marciniak natychmiast przerwał mecz i po kilku minutach go wznowił. Komisja Ligi błyskawicznie ukarała Śląska, wlepiając mu karę 50 tysięcy grzywny, zakaz organizacji wyjazdu kibiców na jeden mecz i obowiązek założenia siatki ochronnej za bramkami.
Z decyzją nie zgadza się trener drugiej drużyny w tabeli, Jacek Magiera. Według niego to kara to „kara niewspółmierna do czynu”.
– Jestem w piłce długo, widziałem wiele różnych gorszych rzeczy, po których kończyło się na karach finansowych i to znacznie niższych, niż dostał Śląsk. To kara niewspółmierna do czynu. Mamy najbezpieczniejszy stadion w Ekstraklasie, nie działo się tu w ostatnich latach nic niepokojącego, a nagle jeden głupi wybryk pojedynczej osoby, która została zidentyfikowana i będzie ukarana i taka sankcja dla całego klubu. Nie rozumiem tego – grzmiał szkoleniowiec Śląska.
Magierze nie podoba się, że w meczu z Lechem zabraknie kibiców Śląska. Zapowiedział również, że klub odwoła się od tej decyzji. – Zastosowano odpowiedzialność zbiorową, przez co nasi kibice dostali zakaz wyjazdu na mecz z Lechem w Poznaniu. Przecież to święto, bo będąca dziś na trzecim miejscu drużyna zagra z drugą i już na wstępie jesteśmy w gorszym położeniu, bo nie możemy liczyć na wsparcie swoich fanów. Klub będzie się odwoływał od tych decyzji. – dodał.
PiłkaNożna.pl