Lokomotiw
Moskwa przegrał 1:2 z Krasnodarem na wyjeździe w meczu szóstej
kolejki ligi rosyjskiej. W sobotnim spotkaniu wystąpili Maciej Rybus
oraz Grzegorz Krychowiak.
Foto: Łukasz Skwiot
Na
pierwszą bramkę w sobotni wieczór w Krasnodarze trzeba było
czekać do 33. minuty gry. Mecz lepiej rozpoczęli goście z Moskwy,
którzy wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Portugalczyka Manuela
Fernandesa z rzutu karnego.
Gospodarze
potrzebowali tylko sześciu minut, aby doprowadzić do remisu.
Brazylijczyk Maciel Wanderson wygrał w polu karnym pojedynek z
Maciejem Rybusem, po czym w efektowny sposób przerzucił piłkę nad
bramkarzem.
Wydawało
się, że spotkanie w Krasnodarze zakończy się podziałem punktów.
Tymczasem gospodarze zdołali rzutem na taśmę przechylić szalę
zwycięstwa na swoją stronę. W czwartej minucie doliczonego czasu
gry gola na wagę trzech punktów dla swojej drużyny strzelił
18-letni Magomed Suleymanov.
Krychowiak
i Rybus rozegrali po 90 minut w sobotnim meczu.
Po
sześciu spotkaniach Lokomotiw ma w dorobku osiem punktów, co daje
mu obecnie siódme miejsce w tabeli ligi rosyjskiej.
Dopięli swego! Znamy pierwszego beniaminka Bundesligi
Poznaliśmy pierwszą drużynę która dołączy do Bundesligi w przyszłym sezonie. Będziemy świadkami powrotu utytułowanej drużyny do elity niemieckiego futbolu.
Były trener Lecha rozsierdzony po zwolnieniu. „Jestem naprawdę wściekły”
John van den Brom, po zwolnieniu z Lecha Poznań, przejął Vitesse Arnhem – klub, z którym w przeszłości związany był zarówno jako zawodnik, jak i szkoleniowiec. Włodarze żółto-czarnych zdecydowali się nie przedłużać wygasającego w czerwcu kontraktu, o co 58-latek nie kryje żalu.