Real Madryt wygrał pierwszy mecz od miesiąca. Królewscy pokonali przed własną publicznością Viktorię Pilzno 2:1.
Gra Los Blancos w ostatnich tygodniach nie powala na kolana. Zespół z Madrytu nie potrafił zwyciężyć w pięciu kolejnych spotkaniach, a Julen Lapotegui zaczynał drżeć o posadę. Mecz z mistrzem Czech wydawał się zatem idealny na przełamanie czarnej passy.
Real zadał pierwszy cios w 11. minucie. Lucas Vasquez dośrodkował do Karima Benzemy, a francuski napastnik pokonał czeskiego golkipera i wyprowadził zespół na prowadzenie.
Strzelony gol jednak nie był efektem dominacji. Wręcz przeciwnie. Spotkanie było bardzo wyrównane, a Czesi mieli swoje okazje do wyrównania. Najlepszą zmarnował w końcówce pierwszej połowy Patrik Hrosovsky, który z bliska uderzył nad poprzeczką.
Po zmianie stron Królewscy podwyższyli prowadzenie. Gareth Bale zagrał piętą do Marcelo, a Brazylijczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce.
Czesi złapali kontakt w 79. minucie. Precyzyjnym uderzeniem popisał się Hrosovsky, który pokonał Keylora Navasa i wlał nadzieję w serca kibiców swojego zespołu. Viktoria atakowała, próbowała jeszcze wyrównać, ale nie potrafiła już zadać drugiego ciosu.
W drugim meczu grupy G Roma pokonała CSKA 3:0.
pgol, PilkaNozna.pl