LM: Pełne emocji starcie Hoffenheim z Lyonem
W grupie F żadna z drużyn nie jest pozbawiona szans na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, a mecz Hoffenheim z Lyonem był bardzo ważnym etapem walki o miejsce premiowane awansem.
Mecz zapowiadał się na bardzo wyrównane spotkanie, obie drużyny prezentują bowiem podobny poziom piłkarski. Na samym początku spotkania swoją sytuację miał Bertrand Traore, który uderzył w słupek, potem dwie bardzo dobre okazje zmarnowali piłkarze Hoffenheim. W 27. minucie gry wynik otworzył Traore, który wykorzystał katastrofalny błąd obrony, Lyon nie cieszył się jednak z prowadzenia zbyt długo. Już po sześciu minutach wyrównał Andrej Kramarić. Chorwat strzałem w lewy dolny róg bramki Francuzów na nieco mniej niż kwadrans przed przerwą doprowadził do remisu.
Pierwsza połowa była wyrównana, oba zespoły strzeliły po golu i można było spodziewać się ostrej walki o trzy punkty do końcowych minut meczu. Od razu do ataku ruszyło Hoffenheim, co szybko dało efekt. Karim Demirbay doskonale dośrodkował piłkę w pole karne pod nogi Andreja Kramaricia, który opanował piłkę i mocnym strzałem od słupka strzelił swojego drugiego gola i dał Niemcom prowadzenie.
Jak zareagował Lyon? Oczywiście golem wyrównującym, który padł w 59. minucie. Tanguy Ndombele wykorzystał prostopadłe podanie Kenny’ego Tete i wpadł w pole karne, a następnie pokonał bramkarza i na pół godziny przed końcem meczu znów był remis. Lyon był wyraźnie zaskoczony drugą bramką Kramaricia, bowiem to właśnie Francuzi byli stawiani w roli faworytów meczu. Udowodnili to już w 67. minucie. Wtedy swojego momentu chwały doczekał się Memphis Depay, reprezentant Holandii trafił do siatki z najbliższej odległości.
Chciałoby się, aby takie mecze jak ten nie kończyły się nigdy. Liczne zwroty akcji, ciekawe akcje i ładne gole złożyły się na efektowny całokształt widowiska, w którym ostatecznie… padł remis. W doliczonym czasie kibiców po raz trzeci w dzisiejszym meczu w szał radości wprowadził Joelinton, zawodnik Hoffenheim nie pomylił się w sytuacji sam na sam i sprawił, że Lyon wciąż ma tylko trzy punkty przewagi nad trzecim miejscem. Okazja do rewanżu już w meczu 4. kolejki w Lyonie.
pber, PiłkaNożna.pl