Miał być spokojny spacerek i kanonada strzelecka, ale zwycięstwo wcale nie przyszło tak łatwo dla Manchesteru City. Anglicy pokonali Crvene zvezdę 3:1.
Manchester City był ogromnym faworytem w starciu z serbskim zespołem, ale wygrana nie przyszła tak łatwo jak się spodziewano. Obywatele wygrali 3:1, ale byli zmuszeni odrabiać stratę.
Pierwsza połowa stała pod znakiem potężnej dominacji The Citizens, ale razem z dominacją przyszła również nieskuteczność. Obywatale do przerwy oddali aż 8 celnych uderzeń, ale po żadnym z nich piłka nie wpadła do siatki. Crvena w 45. minucie przeprowadziła jedyny atak… który zakończył się golem. Osman Bukari wpisał się na listę strzelców i gospodarze sensacyjnie prowadzili do przerwy.
W drugiej połowie City odrabiało straty. Już w 47. minucie bramkę na wagę wyrównania zdobył Alvarez. Argentyńczyk po raz drugi trafił do siatki w 60. minucie gry. Bramkę na 3:1 w 73. minucie zdobył Rodri.
Piłkarze Guardioli zanotowali aż 17 celnych strzałów w kierunku bramki.
PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń