Przejdź do treści
LM: Dwie czerwone kartki w Rotterdamie!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

LM: Dwie czerwone kartki w Rotterdamie!

Celtic przyjechał do Rotterdamu w poszukiwaniu pierwszych punktów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Ostatecznie to jednak Feyenoord wygrał to twarde i pełne walki spotkanie, a Szkoci wracają do domu bez zdobyczy punktowej, ale z dwoma zawieszonymi piłkarzami.




Drużyna Brendana Rodgersa od początku nie bała się gospodarzy i odważnie ruszała do pressingu, co zapowiadało nam bardzo otwarte spotkanie. I takie właśnie ono było. Obie ekipy próbowały sforsować defensywę rywala, jednak przez długi czas brakowało poważnych sytuacji, które mogłyby realnie zagrozić golem.

Kibice w Rotterdamie musieli długo czekać na bramki, ale zdecydowanie nie mogli narzekać na urodę tej pierwszej. Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Calvin Stengs. Dzięki temu stałemu fragmentowi gry Arne Slot i jego zawodnicy schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Brendan Rodgers z pewnością liczył na to, że jego podopieczni odwrócą losy spotkania w drugiej połowie jednak w 63. minucie Gustaf Lagerbielke sprokurował bezsensowny rzut karny. Na dodatek został napomniany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko.

Na szczęście dla gości jedenastkę zmarnował Igor Paixao. Jego strzał zdołał obronić Joe Hart i przedłużył nadzieje na nadrobienie wyniku. Radość gości nie trwała jednak długo. Zaledwie kilka minut po obronionym karnym Celtic grał już w dziewiątkę. Za bezmyślny faul bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został Odin Thiago Holm.

Po sprytnie wykorzystanym rzucie wolnym Feyenoord niemal wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Piłkę w siatce umieścił Lutsharel Geetriuida jednak VAR anulował bramkę z powodu spalonego.

Gola The Hoops nie udało się jednak uniknąć w 76. minucie. Piłka po nieudolnym wybiciu obrońcy trafiła pod nogi Alirezy Jahanbakhsha, który huknął jak z armaty i nie dał najmniejszych szans na obronę. Feyenoord wreszcie komfortowo prowadził 2:0.

Feyenoord kolejny raz trafił do siatki już w doliczonym czasie gry, jednak i tym razem bramka została anulowana przez system VAR. Przy golu Ondreja Lingra odgwizdano spalonego. Niemniej było to bez znaczenia, ponieważ gospodarze bezproblemowo zdołali utrzymać przewagę nad osłabionym rywalem i dopisują sobie trzy punkty. Celtic mecz skończył bez bramki, ale za to z dwoma zawieszonymi piłkarzami.

psmy, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024