LM: Beniaminkowie i giganci na remis
W meczu dwóch absolutnych beniaminków Ligi Mistrzów Stade Rennes zremisowało z FK Krasnodarem. Gola dla francuskiej drużyny strzelił Sehrou Guirassy, dla rosyjskiej zaś – Cristian Ramirez.
W grupie E wszystkie cztery drużyny – i beniaminkowie, i giganci – mają na swoim koncie po jednym punkcie. (fot. Łukasz Skwiot / 400mm.pl)
Wyjątkowo rzadko zdarza się sytuacja, kiedy to gracze obu rywalizujących ze sobą ekip na poziomie Champions League nigdy wcześniej nie mieli okazji wysłuchać z perspektywy boiska hymnu tych jakże elitarnych rozgrywek.
Właśnie z tego rodzaju przypadkiem mieliśmy do czynienia we wtorkowy wieczór. Zarówno Stade Rennes, jak i FK Krasnodar na przestrzeni wielu lat istnienia ani razu nie zagrali w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Aż do dzisiaj.
Na Roazhon Park byliśmy świadkami, jak można było się zresztą spodziewać, iście wyrównanego pojedynku. Dlatego też nikt raczej nie był zaskoczony, gdy po końcowym gwizdku sędziego padł remis.
Francuzi objęli prowadzenie w pięćdziesiątej szóstej minucie. Wówczas skutecznie rzut karny na gola zamienił Sehrou Guirassy. Rosjanie nie pozostali jednak dłużni i zaledwie trzy minuty później Cristian Ramirez doprowadził do wyrównania.
Podział punktów z pewnością nie satysfakcjonuje nikogo w kontekście nadchodzących grupowych konfrontacji przeciwko zdecydowanie lepszej hiszpańskiej Sevilli i angielskiej Chelsea. Oba zespoły w tym samym czasie mierzyły się ze sobą na londyńskim Stamford Bridge. Padł bezbramkowy remis.
Jan Broda