LM: Benfica Lizbona w ćwierćfinale!
Benfica Lizbona w ćwierćfinale Champions League. Drużyna ze stolicy Portugalii pokonała w delegacji z Zenit Sankt Petersburg (2:1) i zapewniła sobie promocję do najlepszej „ósemki” klubów na Starym Kontynencie.
Benfica w ćwierćfinale Ligi Mistrzów
WSZYSTKO O LIDZE MISTRZÓW NA PIŁKANOŻNA.PL – KLIKNIJ!Kwestia awansu w tej parze była przed spotkaniem rewanżowym jak najbardziej otwarta. Benfica zwyciężyła w pierwszym meczu (1:0) i udała się do Rosji ze skromną zaliczką. Zenit, który dopiero niedawno rozpoczął granie o stawkę, nie osiągnął jeszcze swojej optymalnej formy, jednak odrobienie jednego gola wydawało się być jak najbardziej w zasięgu podopiecznych
Andre Villasa-Boasa.
Spotkanie od początku było bardzo wyrównane i żadnej z drużyn nie udawało się osiągnąć przewagi. Najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli goście, i to już w 6. minucie.
Jonas świetnie przymierzył z rzutu wolnego, jednak
Jurij Łodygin stanął na wysokości zadania i sparował piłkę nad poprzeczką.
Swoją szansę miał również Zenit, jednak
Artiom Dziuba znajdując się w dogodnej pozycji, posłał futbolówkę obok lewego słupka bramki strzeżonej przez
Edersona.Jeśli ktoś spodziewał się, że Zenit ruszy w drugiej połowie do bardziej zdecydowanych ataków, ten był w błędzie. Gospodarze faktycznie mieli lekką przewagę, jednak nie przekładało się to na ilość i jakość okazji strzeleckich. Benfica, która przystąpiła do tego spotkania mocno osłabiona, jeśli chodzi o formację defensywną, nie miał zbyt dużych problemów z rozbijaniem kolejnych ataków rywali.
Tak było… do 69. minuty. To bowiem właśnie wtedy
Jurij Żyrkow przejął piłkę na lewym skrzydle i popędził z nią w pole karne. Rosjanin dograł na głowę
Hulka, a ten nie mógł zmarnować tak znakomitej sytuacji. Pytanie, czy przy próbie przejęcia futbolówki Żyrkow nie faulował rywala? Jak pokazały telewizyjne powtórki, można mieć ku temu spore wątpliwości.
Kiedy wydawało się, że Zenit może pójść za ciosem i dobić rywala, Benfica doprowadziła do wyrównania.
Raul Jimenez oddał atomowe uderzenie z dystansu, które na poprzeczkę zdołał sparować Łodygin. Piłka spadła jednak pod nogi
Gaitana, a temu nie zostało nic innego jak posłać ją do siatki.
W samej końcówce gospodarzy dobił
Anderson Talisca i po końcowym gwizdu sędziego
Victora Kassaia to piłkarze z Lizbony mogli wznieść ręce z geście triumfu. Benfica w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Grzegorz Garbacik