Liverpool nie potknął się w Salzburgu
Liverpool
gra dalej w Lidze Mistrzów. W spotkaniu szóstej kolejki fazy
grupowej Champions League drużyna prowadzona przez menedżera
Juergena Kloppa pokonała 2:0 Red Bull Salzburg na wyjeździe.
Sadio Mane wypracował pierwszą bramkę dla Liverpoolu w spotkaniu z Salzburgiem (foto: Reuters)
Przed
wtorkowym meczem w Salzburgu angielski zespół miał powody do
niepokoju. Liverpool nie był bowiem pewny awansu do fazy pucharowej,
a gdyby doznał porażki z Red Bullem, mógłby nawet nie wyjść z
grupy.
Do
tak sensacyjnego rozstrzygnięcia nie doszło, choć po pierwszej
połowie The Reds tylko remisowali 0:0 z mistrzami Austrii.
Gole
padły dopiero podczas drugiej odsłony spotkania. W 57. minucie gry
efektowną akcję przeprowadził Sadio Mane. Rozpędzony Senegalczyk
minął jednego z rywali, po czym wykonał dośrodkowanie w polu
karnym. Podanie wykorzystał Naby Keita, który strzałem głową
skierował piłkę do siatki.
Liverpool
poszedł za ciosem i już kilkadziesiąt sekund później świętował
strzelenie drugiego gola. Fatalny błąd kameruńskiego stopera
Jerome’a Onguene i niepotrzebne wyjście Cicana Stankovicia
wykorzystał Mohamed Salah. Uderzając z bardzo ostrego kąta,
Egipcjanin zmieścił piłkę w pustej już bramce.
Już
do końcowego gwizdka sędziego drużyna Kloppa spokojnie
kontrolowała przebieg wydarzeń. Ostatecznie Liverpool zwyciężył
2:0.
Triumfatorzy
Ligi Mistrzów 2018/19 zakończyli fazę grupową z dorobkiem 12
punktów, co dało im pierwsze miejsce w tabeli. Do 1/8 finału
Champions League awansowało również Napoli. Red Bull Salzburg
zagra na wiosnę w Lidze Europy. Z kolei KRC Genk, które okazało
się zdecydowanie najsłabszym zespołem w stawce, pożegnało się z
europejskimi pucharami.
kwit,
PiłkaNożna.pl