Liga Mistrzów nie dla Guardioli
Aż dziesięć lat musiał czekać Pep Gaurdiola na ponowny występ jego drużyny w finale Ligi Mistrzów. Liczącego już dekadę pasma niepowodzeń w rozgrywkach Champions League nie udało mu się jednak przerwać.
Pep Gaurdiola i Liga Mistrzów to, szczególnie w ostatnich latach, niezbyt udany związek. (fot. Reuters)
O tym, że Pep Guardiola jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, nie trzeba nikogo przekonywać. Bo przecież jest to oczywista oczywistość. Mając na uwadze ten fakt, wręcz trudno uwierzyć, że szkoleniowiec rodem z Hiszpanii nieprzerwanie od dziesięciu lat – mimo wielu prób – nie jest w stanie wygrać Ligi Mistrzów.
Guardiola dwukrotnie zwyciężył Champions League. Jego FC Barcelona sięgnęła po uszate trofeum w 2009 i 2011 roku. Odtąd trwa jego liczące aż dziesięć lat pasmo niepowodzeń w tych rozgrywkach, którego w dalszym ciągu nie potrafi przełamać i ponownie wrócić na piłkarski szczyt w Europie.
Trzykrotnie próbował z Bayernem Monachium. Za każdym razem jednak podopieczni Guardioli kończyli swój udział w turnieju w przedostatniej fazie, czyli w półfinale. Dodatkowo marzenia o finale grzebały zawsze drużyny z jego ojczystego kraju (Real Madryt, FC Barcelona i Atletico Madryt).
Jeszcze gorzej prezentuje się jego bilans pod wodzą Manchesteru City. Najpierw sensacyjne odpadnięcie na samym początku fazy pucharowej przeciwko AS Monaco, a następnie trzy razy w ćwierćfinale przeciwko kolejno Liverpoolowi, Tottenhamowi i Olympique Lyon.
Dopiero teraz, w 2021 roku, po upływie dziesięciu lat, Guardioli udało się ponownie wystąpić w finale Ligi Mistrzów. Na nic się to jednak zdało, bo przecież jego City finał przegrało, a to oznacza, że pasmo niepowodzeń w Champions League w dalszym ciągu nie zostało przez Hiszpana powstrzymane.
jbro, PilkaNozna.pl