Pierwsza wyprawa Juergena Kloppa do ojczyzny w roli trenera Liverpoolu okazała się średnio udana. W meczu 1/16 finału Ligi Europy The Reds bezbramkowo zremisowali z Augsburgiem na wyjeździe.
Liverpool FC tuż po losowaniu par 1/16 finału Ligi Europy został okrzyknięty faworytem do awansu. W pierwszej odsłonie rywalizacji z Augsburgiem angielska drużyna nie zbliżyła się jednak do kolejnej rundy europejskich rozgrywek.
Od pierwszych minut spotkanie na stadionie WWK Arena w Augsburgu było bardzo wyrównane. Obie strony miały swoje okazje do zdobycia gola, a najlepszą zmarnował w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Alexander Esswein. Zawodnik drużyny gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Simonem Mignoletem, jednak nie zdołał pokonać belgijskiego bramkarza The Reds.
Przebieg drugiej połowy był bardzo podobny. Ponownie żadna ze stron nie potrafiła zdominować rywala i znowu świetną okazję do strzelenia gola zmarnowali gracze zespołu gospodarzy. W 86. minucie rezerwowy Koreańczyk Ji Dong-Won trafił tylko w słupek bramki gości.
Ostatecznie w Augsburgu bramki nie padły. Kwestia awansu do 1/8 finału Ligi Europy rozstrzygnie się za tydzień (25 lutego) na stadionie Anfield w Liverpoolu.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 45/2024
Najnowsze
Potencjalni rywale Legii w 1/8 Ligi Konferencji. Przeciwnicy w zasięgu
Liga Konferencji
Starcie tysiąca problemów w 1. Lidze. Jedni nie mają wyników, drudzy pensji
1 Liga
Pogoń o rehabilitację. Radomiak o ucieczkę od strefy spadkowej. Starcie pod presją w Szczecinie
Ekstraklasa
Czy Motor znowu zachwyci?! Gole wydają się być gwarantowane
Ekstraklasa
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń