Liga Europy: Ambitna walka Anderlechtu z Manchesterem United
Jednym z faworytów do ostatecznego wygrania Ligi Europy jest Manchester United. Czerwone Diabły dzisiaj zmierzyły się z Anderlechtem Bruksela w ćwierćfinałowym starciu.
Jeżeli Anderlecht chciał myśleć o awansie do półfinału rozgrywek Ligi Europy, to musiał uzyskać korzystny wynik na własnym terenie.
Niestety w barwach gospodarzy nie oglądaliśmy od pierwszych minut Łukasza Teodorczyka, który miał problemy z barkiem.
Od pierwszych minut oglądaliśmy zacięte spotkanie. Obydwie drużyny nie zamierzały tego dnia koncentrować się tylko na defensywie, dzięki czemu widzieliśmy sporo okazji podbramkowych.
Po 45 minutach gry z minimalnego prowadzenia cieszyli się kibice Manchesteru United. Po małym zamieszaniu w polu karnym Anderlechtu piłkę otrzymał Henrich Mchitarjan, który nie zawiódł i zdobył bramkę po uderzeniu z ostrego kąta. W drugiej połowie wszystko mogło się zdarzyć.
Początkowo gospodarze byli bardzo zdeterminowani i odważnie atakowali. Jednak Manchester United prezentował bardzo mądry i dojrzały futbol. Ostatecznie Czerwone Diabły nie zdołały jednak dowieźć minimalnego prowadzenia do końca, gdyż miejscowi doprowadzili do wyrównania w ostatnich minutach. Czwartkowe spotkanie zakończyło się zatem remisem 1:1 i przed rewanżem wszystko jest możliwe.
W dzisiejszym meczu Teodorczyk pojawił się na murawie na ostatni kwadrans.
gmar, PilkaNozna.pl