Lewandowski w pogoni za ikonami i rekordami
Piłkarz Roku, triumfator i najlepszy strzelec Ligi Mistrzów. Miniony sezon był niezwykły dla Roberta Lewandowskiego, ale to wcale nie oznacza, że nowy nie może być jeszcze lepszy. Polski snajper cały czas ma o co walczyć.
Robert Lewandowski wciąż jest głodny kolejnych sukcesów (fot. Łukasz Skwiot)
„Lewy” rozegrał już w Champions League 90 meczów, co oznacza, że jeśli jego Bayern Monachium dojdzie do ćwierćfinału, a on sam wystąpi w każdym spotkaniu, to uda mu się przekroczyć granicę stu rozegranych w elicie meczów.
Jak do tej pory sztuka ta udała się 39 zawodnikom. Liderem klasyfikacji najczęściej występujących w Lidze Mistrzów jest z kolei legendarny Iker Casillas, który w barwach Realu Madryt i FC Porto zdołał uzbierać łącznie 177 meczów. Hiszpański golkiper czuje już jednak na placach oddech goniącego go Cristiano Ronaldo, który ma w dorobku 170 spotkań i najpewniej jeszcze w tym sezonie awansuje na pierwsze miejsce.
To jednak nie wszystko. Oprócz dobicia do magicznej bariery stu meczów w Champions League, Lewandowski może również awansować na trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem strzelonych goli. Obecnie 31-latek ma ich na koncie 68 i traci zaledwie trzy trafienia do słynnego Raula Gonzaleza.
Dogonienie Leo Messiego (115 goli) i Ronaldo (130) jest już oczywiście poza zasięgiem „Lewego”, ale bycie pierwszym za plecami jednych z najlepszych graczy w historii to również niesamowite osiągnięcie.
Na deser Lewandowski może zostawić inne możliwe do pobicia rekordy. W ubiegłym sezonie trafiał on do siatki rywali w dziewięciu kolejnych meczach Ligi Mistrzów, ale jeszcze nikomu nie udawało się strzelać w dziesięciu spotkaniach z rzędu. Może podczas tej kampanii?
W zasięgu cały czas pozostaje także rekord Cristiano Ronaldo, który podczas jednego sezonu strzelił w Champions League aż 17 bramek. Najlepszy wynik Lewandowskiego to 15 trafień, a więc bardzo blisko tego, co udało się osiągnąć Portugalczykowi.
gar, PiłkaNożna.pl