Przejdź do treści
Leo Messi wciąż bez gola w lidze

Ligi w Europie Inne ligi

Leo Messi wciąż bez gola w lidze

Leo Messi rozegrał kolejny, ligowy mecz w barwach PSG, jednak wciąż Argentyńczyk nie wpisał się na listę strzelców w rozgrywkach Ligue 1. Wicemistrz Francji zagrał bardzo mizerne spotkania, w konsekwencji czego przegrał z Rennes 0:2. 


Argentyńczyk wciąż nie potrafi odnaleźć się w rozgrywkach Ligue 1 (fot. Reuters / Forum)


Dziś Mauricio Pochettino wystawił galowy garnitur w starciu z Rennes. Wystarczyło spojrzeć wyłącznie na linię ofensywną aby zauważyć, że argentyński szkoleniowiec posłał do boju największe armaty. Kwartet: Messi NeymarMbappe Di Maria pojawił się w wyjściowej jedenastce i formalnością były trafienia po stronie paryskiej drużyny… która wyszła na ten mecz bez większego pomysłu na grę. PSG zasłużenie przegrało z Rennes 0:2, jednak co najbardziej rzuciło się w oczy, gracze wicemistrza Francji nie oddali choćby jednego, celnego strzału na bramkę! Usilnie pod statystyki można podciągnąć trafienie Mbappe, które sędzia anulował przez wcześniejszą, pozycję spaloną w akcji bramkowej.


Po raz kolejny najwięcej mówi się o dyspozycji Leo Messiego. Argentyńczyk zagrał niezłe spotkanie, zanotował kilka kluczowych podań i błysnął świetnymi zagraniami na wolne pole do swoich kompanów, jednak wciąż La Pulga nie wpisał się na listę strzelców w rozgrywkach francuskiej ligi. 

Messi w meczu z Rennes najlepsze okazje miał przy stałych fragmentach gry. Dwukrotnie egzekwował rzut wolny w okolicy pola karnego i za pierwszym razem obił obramowanie bramki, a za drugim posłał piłkę nieznacznie obok prawego słupka. Oddał też kilka strzałów z akcji, jednak po niedokładnych próbach futbolówka znacząca przelatywała obok światła bramki lub uderzane futbolówki były blokowane przez formację obronną Rennes.

Swoją obecność naznaczył wyłącznie w pierwszej połowie. Po przerwie były gracz FC Barcelony zgasł i był kompletnie niewidoczny, brał udział w akcjach ofensywnych jednak nie odgrywał już tak znaczącej roli jak w pierwszej części spotkania na Roazhon Park.

Przez piłką klubową przerwa reprezentacyjna i wytężona praca Mauricio Pochettino, który na nowo musi zespolić wszystkie elementy układanki w części ofensywnej swojego zespołu. To już kolejny mecz, w którym atak Paryża nie miał praktycznie żadnej siły rażenia. Zawodnicy ustawieni na polu karnym przeciwnika często przekombinowali i usilnie poszukiwali siebie nawzajem pod bramką rywala, zamiast szukać prostszych środków i uderzeń przed bramką drużyny przeciwnej. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024