Legia z Choto i Hubnikiem
Wbrew zapowiedziom Michal Hubnik znalazł się w kadrze Legii na niedzielne ligowe spotkanie z GKS Bełchatów. Po raz pierwszy od pół roku w składzie jest też Dickson Choto i po kilku tygodniach Maciej Rybus.
Jeszcze w piątek trener Maciej Skorża stwierdził, że mimo prób po naciągnięciu mięśnia dwugłowego Hubnika nie udało się postawić na nogi. Czeski napastnik pojechał jednak na badania, które wykazały, że być może w Bełchatowie zagra. Trener Skorża jest tak przekonany do umiejętności swego nowego napastnika (zagrał do tej pory w czterech meczach, strzelił jednego gola), że nawet nie do końca sprawnego postanowił zabrać na mecz, a konkurujących z nim Takesure Chinyamę i Bruno Mezengę w ogóle zostawił w Warszawie.
Po raz pierwszy po półrocznej przerwie spowodowanej naderwaniem ścięgna Achillesa z zespołem zabrał się też Dickson Choto. Stoper z Zimbabwe od pewnego czasu już trenował, zagrał dwukrotnie w Młodej Ekstraklasie, ale w kadrze na niedzielne spotkanie znalazł się nieoczekiwanie. Tym razem jednak raczej usiądzie jeszcze na ławce rezerwowych, a parę stoperów utworzą Inaki Astiz i Marcin Komorowski.
W cieniu tych powrotów znalazł się powrót Macieja Rybusa. Młody pomocnik miał prawo zagrać już we wtorkowym pucharowym meczu z Ruchem, ale wówczas uznano jeszcze, że dla niego za wcześnie. Rybus wraca więc na mecz w Bełchatowie.
Źródło: ASInfo