Trwa czarna seria
polskich klubów grających wiosną w rozgrywkach międzynarodowych. Legia Warszawa
na własnym boisku przegrała 0:3 z Ajaksem Amsterdam i na 1/16 finału zakończyła
swoją przygodę z Ligą Europy w sezonie 2014/15. Dwa gole dla holenderskiego
zespołu strzelił Arkadiusz Milik.
Piłkarze Legii byli bezradni w rewanżu z Ajaksem Amsterdam
Rozegrane przed tygodniem
spotkanie w Amsterdamie zakończyło się zwycięstwem Ajaksu 1:0. W drugiej
połowie tamtego meczu Legia pokazała się jednak z dobrej strony, więc jej
kibice mieli podstawy, aby wierzyć w wyeliminowanie mistrzów Holandii.
Z powodu sankcji
nałożonych na polską drużynę przez UEFA, czwartkowe spotkanie odbywało się przy
pustych trybunach. Przez całe 90 minut na boisku było słychać fanów Legii,
którzy oglądali zawody na telebimie przed stadionem.
Pierwsze dziesięć minut
było niezłe w wykonaniu zespołu Henninga Berga. W siódmej minucie z dystansu
próbował szczęścia Tomasz Jodłowiec, ale jego uderzenie obronił Jasper
Cillessen. Chwilę później na bramkę gości strzelał także Michał Żyro.
W 11. minucie dobra
postawa Legii odeszła w zapomnienie. Arkadiusz Milik pędził z piłką niemal od połowy
boiska, wykorzystał bierną postawę obrońców gospodarzy, łatwo minął Łukasza
Brozia i strzałem prawą nogą, pod poprzeczkę, wyprowadził Ajax na prowadzenie.
Zaledwie dwie minuty
później było już 0:2. Z rzutu wolnego dośrodkował Ricardo Kishna, błąd popełnił
Dusan Kuciak, a w zamieszaniu w polu karnym dobrze odnalazł się stoper gości Nick Viergever i posłał piłkę do siatki.
W 36. minucie Ajax był
bliski skomplikowania sobie sytuacji. Po pozornie prostym dośrodkowaniu Brozia
w pole karne Ricardo van Rhijn nie zrozumiał się ze swoim bramkarzem i klatką
piersiową zgrał piłkę w kierunku bramki. Futbolówka minęła Cillessena, ale ostatecznie van
Rhijn zdążył wybić ją z linii bramkowej.
Tuż przed ostatnim
gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie skończyły się emocje w tym spotkaniu. W
43. minucie Kishna podał prostopadle w kierunku Milika, polski napastnik wpadł
między defensorów Legii i płaskim strzałem z 16 metra pokonał Kuciaka.
Przebieg drugiej części
spotkania był łatwy do przewidzenia: Ajax dominował na boisku, kontrolował grę,
a Legia nie była w stanie zmienić rezultatu. Mistrzowie Polski mieli dwie dobre
okazje do zdobycia gola. W 73. minucie błąd popełnił Cillessen, który podał
piłkę pod nogi Michała Kucharczyka. Zawodnik Legii w znakomitej sytuacji,
stojąc tuż przed bramką gości, posłał piłkę na wysokość drugiego piętra. Dziesięć
minut później po rzucie rożnym głową uderzył Jodłowiec, ale wyśmienitą paradą
popisał się bramkarz Ajaksu i reprezentacji Holandii.
Porażka Legii w dwumeczu
z Ajaksem oznacza, że w tym roku podtrzymana została fatalna passa polskich
drużyn w wiosennych starciach w europejskich pucharach. Od 24 lat żaden polski
klub nie wyeliminował rywala na wiosennym etapie rozgrywek międzynarodowych.
Konrad
Witkowski