Przejdź do treści
Lech wyeliminowany z el. Ligi Europy

Ligi w Europie Liga Europy

Lech wyeliminowany z el. Ligi Europy

Lech Poznań zremisował z Utrechtem 2:2 i odpadł w III rundzie eliminacji Ligi Europy, dzięki temu, że Holendrzy strzelili więcej goli w meczu wyjazdowym.


Wynik spotkania zupełnie nie odzwierciedla przebiegu meczu i całej rywalizacji. W obu spotkaniach Lech sprawiał wrażenie lepszego zespołu, ale nie potrafił tego udowodnić.

Lechici rozpoczęli spotkanie jednak w najgorszy z możliwych sposobów, bo już po 45 sekundach gry przegrywali. Cyril Dessers wbiegł w pole karne i odegrał piłkę do Zakarii Labyada, który bez przyjęcia dośrodkował pomiędzy stoperów Lecha. Tam znalazł się Gyrano Kerk, który uderzeniem głową pokonał Matusa Putnockiego.

W tym momencie skończyła się przewaga Holendrów. Poza momentem dekoncentracji na samym początku spotkania, świetnie spisywali się gospodarze. Bliski wyrównania był Radosław Majewski, ale w końcu zaliczył asystę. Piłka po jego strzale trafiła bowiem do Christiana Gytkjaera, który zdobył bramkę. Szkopuł w tym, że gol nie powinien zostać uznany, ponieważ napastnik Lecha był na pozycji spalonej, ale duńscy sędziowie nie dostrzegli, iż ich rodak zdobył bramkę nieprawidłowo.

Lech wciąż potrzebował gola, aby awansować i oblegał bramkę strzeżoną przez Davida Jensena. Dwie dogodne okazje zmarnował jednak Gytkjaer, a duńskiego bramkarza nieustająco strzałami nękał Majewski.

W drugiej części gry to wciąż Polacy przeważali, ale rywale mieli dwie świetne okazje. Dessers strzelił nawet gola, ale sędzia anulował go, gdyż napastnik Utrechtu wcześniej sfaulował Łukasza Trałkę. Innym razem Labyad świetnie zagrał do Kerka, który w stuprocentowej okazji spudłował.

Ostatnie dwadzieścia minut Polacy grali z przewagą jednego zawodnika, ponieważ czerwoną kartką za faul na świetnie dysponowanym Macieju Makuszewskim ukarany został Ramon Leeuwin. Na nic się to zdało, nie pomogło także wprowadzenie przez Nenada Bjelicę kolejnych napastników.

W końcówce spotkania świetną okazję zaprzepaścił Deniss Rakels. Lechici po rzucie rożnym stracili piłkę, błąd popełnił Wołodymyr Kostewycz i Utrecht wyprowadził kontrę, po której gola na 2:1 strzelił Dessers.

Gospodarze rzucili się jeszcze do frontalnych ataków, a Rakels trafił w poprzeczkę. Lechowi udało się jeszcze wyrównać, gdy Nikola Vujadinović zgrał piłkę do Gytkjaera, ale na więcej trafień poznaniakom zabrakło czasu.

Lech był zespołem znacznie lepszym, ale nie potrafił tego udowodnić, dlatego odpadł z rywalizacji i już wiadomo, że nie uda mu się po dwóch latach wrócić do fazy grupowej Ligi Europy.

band, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024