Przejdź do treści
LE: Zwycięstwo Legii w gorącym Trabzonie!

Ligi w Europie Liga Europy

LE: Zwycięstwo Legii w gorącym Trabzonie!

W końcu doczekaliśmy się zespołu, który na europejskiej arenie w konfrontacji z mocnym rywalem nie pęka, zawzięcie walczy o punkty i co najważniejsze, przywozi do domu niezwykle cenne zwycięstwo. Mistrz Polski zagrał w tureckim Trabzonie na miarę oczekiwań, wygrał 1:0 dzięki pięknej bramce Michała Kucharczyka. Brawo Legia!


Przed wylotem do Turcji zawodnicy Legii wielokrotnie zapowiadali – wbrew temu, co się ogólnie pisało i mówiło – że z Trabzonu przywiozą pozytywny rezultat. Gracze mistrza Polski nawet mimo słabszych meczów w ostatnich tygodniach podkreślają, że dzięki znakomitej atmosferze panującej w szatni zdolni są zdobywać punkty w konfrontacjach ze wszystkimi rywalami w grupie Ligi Europy.

A o drużynie z Trabzonu mówiło się, że to zespół wprawdzie gruntownie przemeblowany i mający jeszcze duże problemy ze zrozumieniem się na boisku oraz płynną, skuteczną grą, ale nowi piłkarze zakontraktowani przez tureckich działaczy zapewnić mieli wysoką jakość. Oscar Cardozo, Kevin Constant czy Mustapha Yatabare mieli budzić respekt wśród piłkarzy z Warszawy, okazało się jednak, że goście nie mieli zamiaru ani przez moment odstawiać nogi. To mogło imponować – Legia nie pękła, na każdy cios odpowiadała ciosem, na każdy wślizg – wślizgiem.

To miał być dla Legii piekielnie trudny mecz i dokładnie taki był. Wprawdzie ekipa Henninga Berga świetnie zaprezentowała się w pierwszej połowie – legioniści grali mądrze, miejscowi mieli ogromne problemy ze znakomicie ustawionymi mistrzami Polski – ale w drugiej części gry przewaga Trabzonsporu była po prostu przytłaczająca. Na całe jednak szczęście, zanim Trabzonspor zepchnął zespół Berga do rozpaczliwej obrony, Michał Kucharczyk już w 16 minucie spotkania dostał świetne podanie ze środka pola, przyjął piłkę na raty, ale jego strzał był po prostu perfekcyjny.


Henning Berg posłał do boju wszystko to, co najlepsze. W pierwszym składzie Legii znaleźli się zarówno będący ostatnio w znakomitej formie obrońcy – Dossa Junior oraz Łukasz Broź, jak i motory napędowe drużyny – Miroslav Radović, Ondrej Duda oraz Michał Żyro. To jednak nie oni byli najlepsi na boisku. Fantastycznie w czwartkowy wieczór prezentował się wspomniany Kucharczyk, który szalał na skrzydle i dał chyba jasno do zrozumienia, że powołanie na mecz z Niemcami należy mu się, jak nikomu innemu w polskiej lidze.

Ostatnie minuty meczu to w zasadzie permanentny atak gospodarzy. Na nieszczęście gości z Warszawy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę tuż przed upływem regulaminowego czasu gry dostał Michał Żyro, co tylko pogorszyło sytuację ekipy Henninga Berga. Sędzia doliczył aż osiem minut, ale wynik do końca nie uległ zmianie.

Legia na swoim koncie ma sześć punktów po dwóch meczach i jest liderem w swojej grupie.

Kolejny mecz w fazie grupowej Ligi Europy Legia Warszawa rozegra we Lwowie 23 października. Przeciwnikiem zespołu Henninga Berga będzie Metalist Charków, który w czwartkowy wieczór przegrał 0:1 na wyjeździe z Lokeren.

pka, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024