LE: Legia jednak nie zagra we Lwowie?
PRZEGLĄD PRASY. Niedawno UEFA podjęła decyzję, że Metalist Charków podejmie warszawską Legię na stadionie we Lwowie. Okazuje się jednak, że ani Legia nie chciała tam grać, ani Metalist.
– Ktoś, kto wymyślił, żeby odbył się we Lwowie … lepiej nie mógł. To wcale nie jest śmieszne, te żarty, że najwyżej Lwów znowu będzie polski. My dostajemy oficjalne sygnały od instytucji rządowych i pozarządowych. Informują, że potencjalnie może być duży problem. Metalist też nie chciał tam grać, wolał Wiedeń. Jednak decyzja UEFA była inna – mówi na łamach Przeglądu Sportowego Bogusław Leśnodorski, współwłaściciel Legii.
– Nasi kibice sami z siebie nic nie zrobią. Złożą kwiaty na Cmentarzu Łyczakowskim, nie mam o nich obaw. Jednak jak pojawią się bandy UPA (Ukraińska Armia Powstańcza – przyp.red.), będzie akcja, to należy spodziewać się reakcji. Naszą rolą jest uświadomić, choć to spotkanie nas martwi. Z tego co wiem, w UEFA pochylili się nad tym tematem. W najbliższym tygodniu ma się to wyjaśnić. Nie wiem, jakie są szanse na przeniesienie meczu – dodaje Leśnodorski.
pka, Piłka Nożna
źródło: Przegląd Sportowy