Dynamo Kijów efektownie zakończyło fazę grupową Ligi Europy. W czwartkowym meczu ostatniej kolejki na tym etapie rozgrywek ukraiński zespół przed własną publicznością wygrał 4:1 z Partizanem Belgrad. W drużynie gospodarzy całe spotkanie rozegrał Tomasz Kędziora.
Czwartkowe zawody rozgrywane na Stadionie Olimpijskim w Kijowie rozpoczęły się znakomicie dla gospodarzy. Już po 31 minutach Dynamo prowadziło 3:0!
Wynik meczu w szóstej minucie gry otworzył pomocnik Mykola Morozyuk. Dwa kolejne gole były dziełem Juniora Moraesa – brazylijski napastnik dwukrotnie wykorzystał świetne podania od Morozyuka, zaliczając dublet w ciągu zaledwie 180 sekund.
Tuż przed przerwą goście ze stolicy Serbii zdobyli kontaktową bramkę: w doliczonym czasie gry pierwszej połowy rzut karny wykorzystał pomocnik Marko Jevtović.
Niespełna kwadrans przed końcem spotkania Moraes skompletował hat-tricka. Zawodnik Dynama skutecznie wykonał rzut karny, ustalając w ten sposób wynik meczu na 4:1 dla swojego zespołu.
Pełne 90 minut w ukraińskiej drużynie rozegrał Tomasz Kędziora. Dla polskiego obrońcy był to piąty występ w Lidze Europy w tym sezonie.
Warto podkreślić, że potyczkę Dynama z Partizanem prowadził polski arbiter, Paweł Gil.
Dzięki dzisiejszej wygranej Dynamo zajęło pierwsze miejsce w tabeli grupy B. Partizan, pomimo dotkliwej porażki w Kijowie, również awansował do 1/16 finału Ligi Europy.
W drugim z czwartkowych spotkań tej grupy zespół Young Boys Berno na swoim stadionie zwyciężył 2:1 z albańskim Skenderbeu Korcza.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń