Lazio nie ustępuje w wyścigu o Scudetto
Lazio Rzym nadal w grze o Scudetto. Stołeczna drużyna odniosła bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo, pokonując w delegacji Parmę (1:0).
Lazio nie ustępuje w walce o mistrzostwo Włoch (fot. Reuters)
Niespodziewana sobotnia porażka Juventusu sprawiła, że przed piłkarzami Lazio otworzyła się okazja, by odrobić do lidera aż trzy punkty. Gdyby tak się stało, wtedy przewaga Starej Damy nad stołecznym rywalem stopniałaby do zaledwie dwóch „oczek”, a na Stadio Olimpico mogliby za nową energią uwierzyć w to, że na końcu sezonu mistrzostwo Włoch może trafić do Rzymu.
Od początku było jasne, że podopiecznych Simone Inzghiego w Parmie wcale nie będzie czekał spacerek. Gospodarza zajmują w tabeli miejsce tuż ze strefą, która gwarantuje awans do europejskich pucharów, a skoro tak, tu trudno było oczekiwać, by jakoś mocniej przestraszyli się oni Lazio.
Goście potrzebowali czasu, by złapać właściwy rytm, ale kiedy w końcu weszli na obroty, to jeszcze przed przerwą udało się im objąć prowadzenie. W 41. minucie w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Felipe Caicedo, który dopadł w polu karnym do odbitej piłki i z odległości zaledwie kilku metrów skierował piłkę do siatki potężnym strzałem.
Parma nie zamierzała odpuszczać i mają tylko gola straty do faworyta dążyła do odrobienia strat. Bliski szczęścia był Gianluca Caprari, którego groźny strzał zdołał jednak obronić Thomas Strakosha.
Kolejnych bramek już ostatecznie w tym meczu nie zobaczyliśmy i to goście mogli się po finałowym gwizdku cieszyć z kompletu punktów.
***
Co działo się w niedzielne popołudnie na innych włoskich boiskach? SPAL Arkadiusza Recy przegrało przed własną publicznością z Sassuolo (1:2), a Polak przebywał na boisku od początku do końca. Cały mecz na ławce gospodarzy przesiedział Thiago Cionek, a ich sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna.
Genoa pokonała na swoim terenie Cagliari (1:0), a Sebastian Walukiewicz wszedł na boisko już w 15. minucie zastępując kontuzjowanego kolegę.
Jeśli zaś chodzi o starcie Brescii z Udinese, to zakończyło się ono remisem (1:1). Poczynania swoich kolegów z wysokości ławki rezerwowych oglądał Łukasz Teodorczyk.
gar, PiłkaNożna.pl