Kolejny dzień, kolejne wielkie emocje w Mediolanie. W niedzielę na San Siro rozegrane zostały derby, w środowy wieczór odbyło się tam pierwsze starcie półfinałowe Coppa Italia pomiędzy Interem i Napoli, a już w czwartek kibice będą mogli tam oglądać w akcji piłkarzy Milanu i Juventusu.
Przed piłkarzami Milanu kolejny trudny sprawdzian (fot. Reuters)
Rossonerich dzielnie walczyli podczas minionego weekendu z Interem i można zaryzykować stwierdzenie, że do przerwy rozegrali najlepsze 45 minut w tym sezonie. Podopieczni Stefano Piolego potrafili całkowicie zdominować wyżej notowanego przeciwnika, pozbawiając go praktycznie wszystkich atutów. Pary Milanowi wystarczyło jedynie na pierwszą połowę, a kiedy w drugiej do głosu doszedł rywal, to udało mu się strzelić cztery gole i odnieść efektowne zwycięstwo.
Kibice w Mediolanie mogą więc przed starciem z Juventusem drżeć z niepokojem i zastanawiać się, którą twarz Milanu zobaczymy w czwartkowy wieczór? Czy będzie to ta ofensywna i bezkompromisowa drużyna? A może jednak ta nieporadna, która po tym jak zaczęło się palić, nie gasiła pożaru, a dolewała do niego benzyny?
Bez względu na to jak zaprezentuje się Milan, to można się spodziewać, że tak czy inaczej czekać go będzie trudna przeprawa. Do stolicy Lombardii przyjeżdżają bowiem piłkarze Juventusu, którzy podczas minionej kolejki doznali niespodziewanej porażki z dużo niżej notowanym Hellasem Werona i stracili przodownictwo w ligowej tabeli. Cristiano Ronaldo i spółka chcą więc zmazać plamę na honorze, a ewentualne zwycięstwo na San Siro, nawet biorąc poprawkę na problemy przeciwnika, wciąż jest sprawą mocno prestiżową.
Przypomnijmy, że Juventusu w ubiegłym roku nie wygrał Pucharu Włoch i chciałby odzyskać trofeum, które na przestrzeni ostatniej dekady zdobywał niemal seryjnie. Nie jest to jednak dla klubu z Turynu kwestia priorytetowa, tak jak chociażby w przypadku Milanu. Rossonerich mogą mieć problem z załapaniem się do europejskich pucharów przez rozgrywki ligowe i dlatego mają zamiar bardzo mocno postawić na Coppa Italia. Ewentualne zwycięstwo nie tylko otworzyłoby im drzwi do rozgrywek międzynarodowych, ale uratowałoby nieudany sezon i niewykluczone, że dodało rozpędu na kolejne rozgrywki.
Ostatnie trofeum piłkarze z Mediolanu dołożyli do klubowej gabloty przed czterema laty i był to zaledwie Superpuchar Włoch. Biorąc jednak pod uwagę poważne osiągnięcia, a za takie należy uznać mistrzostwo kraju, to po raz ostatni udało się je zdobyć w 2011 roku, a więc niemal dekadę temu.
Z medialnych zapowiedzi wynika, że szkoleniowcy obu drużyn traktują czwartkowe starcie bardzo poważnie i wystawią do gry najlepszych piłkarzy. Można się więc spodziewać, że po raz kolejny na boisku zobaczymy Zlatana Ibrahimovicia, któremu w napadzie będzie najpewniej partnerować wracający do wysokiej formy Ante Rebić.
Po drugiej stronie barykady wystąpią z kolei wspomniany Ronaldo, ale także Paulo Dybala, Miralem Pjanić czy Aaron Ramsey. Do zmiany ma dojść jednak w bramce, gdzie zobaczymy Gianlugiego Buffona, a wolne otrzyma Wojciech Szczęsny.
Czy sympatycy Milan mają powody do optymizmu? Czy mogą liczyć na to, że pupile postawią się mocnemu rywalowi? Jeśli będzie ich stać na taką grę jak przez 45 minut derbów, to owszem. Jeżeli będzie to Milan z drugiej części spotkania, to wszystko może potoczyć się tak, jak w dziewięciu wcześniejszych starciach Rossonerich z Juventusem, a więc zwycięstwem aktualnych mistrzów Włoch.
***
Półfinał Pucharu Włoch / pierwszy mecz
AC MILAN – JUVENTUS FC (20:45)
Przewidywane składy:
Milan: Donnarumma – Hernandez, Romagnoli, Musacchio, Calabria – Castillejo, Kessie, Bennacer, Calhanoglu – Ibrahimović, Rebić
Juventus: Buffon – Sandro, Bonucci, de Ligt, Cuadrado – Rabiot, Pjanić, Betancur – Ramsey – Ronaldo, Dybala
gar, PiłkaNożna.pl