Krzysztof Piątek wrócił do strzelania
Hertha Berlin przegrała z Freiburgiem. Krzysztof Piątek i tak miał jednak powód do radości, albowiem po kilku miesiącach ciężkiej pracy zdobył bramkę.
Piątek zdobył bramkę na wagę wyrównania. (fot. Reuters)
Blisko pięć miesięcy czekał napastnik reprezentacji Polski na umieszczenie piłki w siatce. 6 maja pokonał golkipera… Freiburga. Nieco ponad tydzień później nabawił się urazu, który wykluczył go z udziału w mistrzostwach Europy i zakłócił przygotowania do nowego sezonu.
Piątek wrócił na boisko w końcówce września. Z RB Lipsk rozegrał 7 minut.
Dziś dostał do trenera więcej czasu, wszak na murawę wbiegł od razu po przerwie. W 70. minucie dopadł natomiast do zagrania Maximiliana Mittelstaedta i wpakował piłkę do siatki. Tym samym doprowadził do wyrównania.
Ostatecznie gol Piątka zdał się na nic. Hertha Berlin uległa Freiburgowi 1:2 po bramkach Philippa Lienharta oraz Nilsa Petersena. Dla Polaka był to jednak bardzo ważny, możliwe że przełomowy mecz.
sar, PiłkaNożna.pl